Publikacje

Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego 2023/24  w swojej pracy z dziećmi będziemy wykorzystywały Metodę SensoLyke. Jest to autorskie podejście do rozwoju dzieci, oparte na Integracji Sensorycznej i higienie zdrowia psychicznego. Podejście SensoLyke zapewnia wieloobszarowe działania w obszarach związanych między innymi z:

 

  • ekspresją myśli, emocji i potrzeb
  • stymulacją sensoryczną
  • wyciszeniem i relaksacją
  • pobudzaniem kreatywności
  • treningiem umiejętności komunikacyjnych i interpersonalnych    
  • ćwiczeniem motoryki dużej

 

Metoda SensoLyke powstała jako odpowiedź na bieżące potrzeby dzieci i ich opiekunów, którzy zmagają się z coraz trudniejszymi do opanowania skutkami nadmiernej cyfryzacji.

Dzieci żyjące w świecie elektroniki i technologii wykształciły potrzeby, którym naprzeciw wyjdą wyłącznie rozwiązania holistyczne i kompleksowe. Wczesne wprowadzenie działań profilaktycznych przynosi zachwycające efekty.

 

Funkcje pomocy sensorycznych SensoLyke:

  • pobudzanie zmysłów wzroku, dotyku, słuchu
  • dostarczanie receptorów czucia głębokiego
  • rozwijanie bezpieczeństwa grawitacyjnego, kontroli własnego ciała
  • kształtowanie równowagi statycznej i dynamicznej
  • kształtowanie układu proprioceptywnego
  • modelowanie przetwarzania wzrokowego i słuchowego
  • pozytywny wpływ na układ przedsionkowy
  • wyciszanie, relaksacja

 

Jeden komplet pomocy SensoLyke składa się z 4 większych produktów, które stworzone są z 12 mniejszych elementów o różnych rozmiarach, dzięki umieszczeniu ich w elastycznych sakwach. Dzięki temu można wykonać szereg bardzo różnorodnych zabaw i ćwiczeń, wykorzystując tylko jeden zestaw.

16 listopada Międzynarodowy Dzień Tolerancji

Międzynarodowy Dzień Tolerancji, ustanowiony  został przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 12 grudnia 1995 roku, z inicjatywy UNESCO. 
Po tym wydarzeniu kraje członkowskie UNESCO przyjęły Deklarację na Temat Zasad Tolerancji. Promocja tolerancji i poszanowania ma istotne znaczenie w tworzeniu atmosfery sprzyjającej akceptowaniu odmienności kulturowej.
Artykuł I „Deklaracji Zasad Tolerancji” brzmi:

„Tolerancja to szacunek, akceptacja i uznanie bogactwa różnorodności kultur na świecie, naszych form wyrazu i sposobów na bycie człowiekiem. Sprzyja jej wiedza, otwartość, komunikowanie się oraz wolność słowa, sumienia i wiary. Tolerancja jest harmonią w różnorodności. To nie tylko moralny obowiązek, ale także prawny i polityczny warunek. Tolerancja – wartość, która czyni możliwym pokój – przyczynia się do zastąpienia kultury wojny kulturą pokoju”.

W „Deklaracji…” państwa członkowskie zdefiniowały pojęcie tolerancji. Według zapisów tolerancja to:

  • respektowanie cudzych praw i cudzej własności;
  • uznanie i akceptacja różnic indywidualnych;
  • umiejętność słuchania, komunikowania się i rozumienia innych;
  • docenianie rozmaitości kultur;
  • otwarcie na cudze myśli i filozofię;
  • ciekawość i nie odrzucanie nieznanego;
  • uznanie, że nikt nie ma monopolu na prawdę.

Pamiętajmy, że tolerancja to postawa społeczna i osobista odznaczająca się poszanowaniem poglądów, zachowań i cech innych ludzi, a także ich samych. Tego dnia warto zastanowić się nad własną postawą w odniesieniu do ludzi, z którymi współżyjemy. Wiele instytucji organizuje 16 listopada specjalnie spotkania, na których poruszany jest temat tolerancji na każdej płaszczyźnie życia. W niektórych miastach Polski Dzień Tolerancji to okazja do specjalnych seansów kinowych czy spotkań kulturalnych.

Cele Dnia Tolerancji:

  • uwrażliwienie społeczeństwa na wszelkiego rodzaju przejawy nietolerancji i dyskryminacji;
  • przypomnienie, że każdy człowiek zasługuje na szacunek i akceptację, bez względu na pochodzenie, kulturę, religię;
  • kształtowanie postawy tolerancji szczególnie wśród dzieci i młodzieży szkolnej;
  • odszukanie głębszych przyczyn nietolerancji;
  • zmobilizowanie opinii publicznej w temacie tolerancji i informowania o niebezpieczeństwach związanych z objawami nietolerancji;
  • wypracowanie praktycznych wskazówek dla rządów, naukowców i instytucji publicznych, w celu umożliwienia im znalezienia rozwiązań. 
                                                                                                                                                                                     Opracowano na podst. źródeł internetowych
                                                                                                                                                                                                       Katarzyna Dziubich
 
JAK UCZYĆ DZIECKO PATRIOTYZMU?

Dawaj przykład - wywieś flagę, zabierz dziecko na wybory

Dzieci są chłonne jak gąbka, najlepiej uczą się poprzez obserwacje i naśladowanie. Wasza patriotyczna postawa, wyrażająca się poprzez uczestnictwo w wyborach czy też wywieszanie flagi, będzie dla nich najlepszym przykładem jak w praktyce wyrażać swój patriotyzm. Takim działaniom zawsze towarzyszyć powinna rozmowa, która wyjaśni wasze postępowanie i będzie zaczątkiem do realizowania kolejnych punktów z naszych podpowiedzi.

Źródła występowania oraz formy zachowań agresywnych

Agresja to zjawisko wszechobecne w dzisiejszych czasach. Nawet, jeśli nie mamy do czynienia z agresją bezpośrednio, nie jesteśmy ani sprawcami, ani ofiarami przemocy, to coraz częściej możemy usłyszeć o niej w naszym otoczeniu bądź w mediach. W telewizji i internecie oglądamy reklamy, które mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu zachowań agresywnych nie tylko wobec ludzi, ale także wobec zwierząt czy przyrody.

Agresją nazywamy zachowania, które niezależnie od formy mają na celu wyrządzenie krzywdy drugiej osobie. Joanna Grochulska wyróżnia różne formy zachowań agresywnych:

  • fizyczna – polegająca na tym, że osoba nadużywa własnej siły, by wyrządzić komuś krzywdę (bicie, popychanie, kopanie, szarpanie itp.), zachęca do użycia przemocy fizycznej lub niszczy czyjąś własność, zabiera ją siłą; fizyczna agresja jest najczęściej spotykaną formą u dzieci w wieku przedszkolnym;
  • słowna – opiera się głównie na wyzwiskach, szydzeniu z kogoś, wulgaryzmach związanych z jego osobą bądź jego bliskimi; do agresji słownej zalicza się również nadawanie obraźliwych przezwisk, prowokowanie kłótni;
  • skarżenie – czynne bądź w postaci gróźb;
  • karanie – stosowanie kar cielesnych bądź emocjonalnych;
  • pochwała agresji – dawanie przyzwolenia na zachowania agresywne poprzez brak reakcji, pobłażanie wobec takich zachowań;
  • zachowania egoistyczne – takie, w których dana osoba stawia swoje dobro ponad całą resztę.

Od lat naukowcy zajmują się badaniami na temat źródeł występowania zachowań agresywnych i tego, czy mają one charakter wrodzony, czy też nabyty. Część twierdzi, że agresja bywa wrodzona i może mieć na to wpływ podłoże genetyczne danej osoby. Inni są przekonani, że znaczące jest środowisko oraz wychowanie i to ich wpływy są najbardziej znaczące podczas rozwoju agresji już od najmłodszych lat.

Istnieją cztery koncepcje, które mówią o tym, że:

  • agresja jest instynktem naturalnym człowieka,
  • agresja jest efektem frustracji (w sytuacjach problemowych, gdy jednostka nie jest w stanie osiągnąć założonego przez siebie celu, popada we frustrację, która wzmacnia zachowania agresywne),
  • agresja może występować jako popęd nabyty (złość i gniew jako pobudki do agresji), 
  • agresja może stać się nawykiem (zautomatyzowane zachowania, dobrze znane i wyuczone, które z czasem pozbawiają jednostkę kontroli nad nimi).

Agresja u dzieci – skąd się bierze?
Problemy interpersonalne jako przyczyna agresji

Dziećmi agresywnymi określa się te jednostki, które częściej niż ich rówieśnicy reagują w sposób agresywny na sytuacje konfliktowe, w których nie potrafią zapanować nad emocjami. Problemy w relacjach społecznych dzieci mogą być nie tylko efektem przejawiania agresji, ale również ich przyczyną. Dzieci, które nie potrafią skutecznie nawiązać bliższych relacji z rówieśnikami, sięgają po metody, które ich zdaniem powinny przynieść skutek, jednak staje się odwrotnie. Dziećmi agresywnymi niejednokrotnie kieruje chęć zwrócenia na siebie uwagi. Często agresja staje się sposobem na nieradzenie sobie w sytuacjach problemowych, takich jak niepowodzenia w nauce bądź w kontaktach z innymi dziećmi.

Wpływ sytuacji rodzinnej na rozwój agresji dziecięcej

Kolejnym czynnikiem wpływającym na rozwój agresji u dzieci może być sytuacja domowa. Częste konflikty i kłótnie, nawet rozgrywające się tylko pomiędzy rodzicami, mogą mieć wpływ na dziecko. Burzliwe sytuacje mogą powodować brak poczucia bezpieczeństwa. Dziecko, nie potrafiąc poradzić sobie z emocjami, zaczyna zachowywać się agresywnie, przenosi frustracje na rówieśników oraz inne osoby z otoczenia. Gdy w rodzinie występuje przemoc, dzieci często naśladują owe zachowania, traktując to jako model postępowania, zarówno wtedy, gdy dziecko jest ofiarą przemocy, jak i w sytuacji gdy jest świadkiem agresywnych zachowań domowników.

Inną sytuacją domową odciskającą piętno na zachowaniu dziecka mogą być narodziny młodszego rodzeństwa, co niejednokrotnie powoduje zazdrość. Uwaga, która dotychczas skierowana była tylko i wyłącznie w stronę jednego dziecka, nagle musi zostać podzielona. Dziecko może czuć się odrzucone, dlatego z obawy o utratę miłości pragnie zwrócić na siebie uwagę. Starsze dziecko niewątpliwie znajduje się w trudnej sytuacji, dlatego rodzice powinni zadbać o to, by poświęcać mu jak najwięcej czasu i uwagi, spędzać chwile na osobności, by dziecko miało poczucie bezpieczeństwa i nie czuło się lekceważone.
Kiedy z kolei dziecko staje się centralną jednostką w życiu rodziny, całe otoczenie nadmiernie reaguje na każdą jego frustrację, jednocześnie nie pozwalając mu samemu zmierzyć się z własnymi niepowodzeniami – przestaje ono radzić sobie samodzielnie w sytuacjach problemowych, nie jest w stanie zapanować nad emocjami, co w efekcie często przeradza się w agresję.

Dziecko, które jest przyzwyczajone do nadmiernych reakcji ze strony dorosłych, w późniejszych etapach rozwoju, gdy napotka przeszkodę, nie będzie w stanie sobie z nią poradzić. Dla prawidłowego rozwoju dziecka ważne jest, by uświadomić mu, że życie to doświadczanie skrajnych sytuacji i emocji. Dziecko nie może żyć w przekonaniu, że jakiekolwiek niepowodzenie równa się z porażką. Należy pomóc dziecku radzić sobie w sytuacjach problemowych, z negatywnymi emocjami w sposób pozbawiony agresji. Dzieci powinny obserwować, samodzielnie doświadczać, by lepiej poznać otaczający je świat.

Mass media jako czynnik pobudzający agresję

W dzisiejszych czasach dzieci już od najmłodszych lat wzorują się na bohaterach bajek czy postaciach telewizyjnych. Często jednak bohaterowie bajek dla dzieci (nawet dla tych najmłodszych) walczą ze sobą, przejawiając agresję. W bajkach występują tzw. czarne charaktery, które należy pokonać.

Dzieci mogą odbierać to jako model zachowań, który z czasem przenoszą na swoje otoczenie, rodzeństwo, rówieśników czy nawet rodziców. Ciężko jest dziecku zrozumieć, że skoro bohater ulubionej bajki walczy z kimś, a następnie zostaje za to nagradzany, to jest to coś złego. Należy zatem zwrócić uwagę na przekaz bajek oglądanych przez dzieci oraz selekcjonować oglądane przez dzieci treści telewizyjne. Częstym zjawiskiem jest również zabawa w tzw. bija tykę między ojcem a synem. W tych rozgrywkach zazwyczaj ojcowie poddają się, dają swoim pociechom wygrać i cieszyć się ze zwycięstwa. Prócz satysfakcji dziecka po wygranej, może to również wywoływać u niego chęć do poszukiwania okazji, by stoczyć kolejną walkę. Może się zdarzyć, że dziecko nie będzie potrafiło odróżnić zabawy od ataku, co w rezultacie może wzmacniać występowanie agresji.

Złość i frustracja jako emocje prowadzące do agresji

Należy pamiętać również o tym, że złość i agresja u dziecka mogą zostać wywołane czynnikami, które powodują jego dyskomfort fizyczny. Jeśli dziecko jest głodne, jest mu zbyt ciepło bądź uwierają go za ciasne buty, może przejawiać skłonności do agresji. Szczególnie najmłodsze dzieci, które nie potrafią tego powiedzieć bądź trudno jest im nazwać i opisać dany dyskomfort, popadają we frustrację, łatwo się denerwują i wyładowują emocje poprzez agresywne zachowania. Często niezaspokojone potrzeby dziecka prowadzą do agresji. Nie chodzi tylko o zaspokojenie podstawowych potrzeb fizycznych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania dziecka, ale również emocjonalnych. Dziecko potrzebuje czuć się w swoim otoczeniu kochane i bezpieczne. Już od najmłodszych lat dziecka bliskie mu osoby stają się autorytetem, potrzebuje ono akceptacji z ich strony, wspólnych aktywności, które działają kojąco na każdy smutek. Jednak gdy dziecko spotyka się z dezaprobatą, negatywnym stosunkiem wobec jego zachowań, narastają w nim negatywne emocje, które często przeradzają się w agresję.

Na taką postawę wpływać może również wrodzony temperament dziecka. Jest to uwarunkowane genetycznie. Są dzieci, które potrzebują więcej uwagi, są znacznie bardziej absorbujące, szybciej się irytują, gdy coś im się nie uda, gdy zabawka przestaje działać albo inne dziecko zajęło ulubioną huśtawkę na placu zabaw. By pomóc dziecku uspokoić buzujące emocje, należy przyjąć spokojną postawę, przekierować jego uwagę na sytuację bądź przedmiot, który wywołuje pozytywne emocje. Należy jednak pamiętać, by rozmawiać otwarcie z dzieckiem o jego uczuciach, wykazać zrozumienie wobec jego frustracji, jednocześnie próbując wytłumaczyć mu, jak w inny sposób można poradzić sobie z negatywnymi emocjami. Krzyki oraz pretensjonalny ton w takiej sytuacji może tylko pogłębić niepożądane zachowanie.

Agresja dziecięca oraz sposoby przeciwdziałania jej

Zastanawiając się nad działaniami, które należy podjąć przy zwalczaniu agresji u dzieci, warto zacząć od poszukiwania ich przyczyn. Istotna jest dogłębna analiza życia dziecka. Często zdarza się, że rodzice nie są świadomi tego, co może mieć wpływ na zachowanie dziecka. Tkwią oni w przekonaniu, że skoro w domu nie ma przemocy, to niemożliwe jest, by dziecko przejawiało takie zachowania.
Gdy uda się ustalić przyczynę wybuchów agresji dziecka, należy podjąć natychmiastowe i konsekwentne działania, które pomogą zahamować rozwój agresji. Zatem jak postępować z dziećmi, które przejawiają zachowania agresywne?

  1. Stwórz spokojną i bezpieczną atmosferę w otoczeniu dziecka
    Dzieci, które wychowują się w domach pełnych miłości i akceptacji, z reguły są mniej agresywne niż dzieci, które dorastają w środowisku, w którym metody wychowawcze opierają się na agresji, rozkazach, zakazach czy nieustannym moralizowaniu. Takie sytuacje budzą w dzieciach negatywne emocje, z którymi często nie są w stanie sobie poradzić. Wiadomo, że nie każdy zakaz bądź nakaz wywołuje u dziecka agresję – dorośli powinni wykazywać swój sprzeciw, jeśli dzieci zachowują się w sposób nieodpowiedni, chodzi jednak o formę przekazu. Kluczowy jest dialog między dorosłym i dzieckiem. Warto informować dziecko o konsekwencjach jego działań, zanim zdąży postąpić w nieodpowiedni sposób. Nawet jeśli dojdzie do takiej sytuacji, rodzic powinien sprzeciwiać się im, lecz w sposób łagodny, pozbawiony krzyku, stosowania nadmiernych kar (takie sytuacje dziecko rozumie jako model postępowania). Nie należy oskarżać dziecka, lecz wytłumaczyć mu, dlaczego musi ponieść konsekwencje danego czynu oraz spróbować wspólnie znaleźć inny sposób na rozwiązanie danej sytuacji.

     
  2. Przestrzegaj ustalonych wcześniej zasad
    Niezwykle ważna w pracy z dzieckiem agresywnym jest konsekwentna reakcja na dane zachowania, ciągłość w działaniu oraz dążenie do założonych celów, pomimo napotykanych przeszkód. Dziecko musi być świadome konsekwencji, które czekają go po przekroczeniu ustalonych wcześniej zasad. Musi mieć świadomość tego, jakie następstwa przynosi jego agresywne zachowanie.

    Nie chodzi tu o karanie samo w sobie, lecz o to, że gdy dziecko raz uderzy i dorosły wykaże dezaprobatę, a kolejnym razem takie zachowanie zostanie zbagatelizowane, dziecko nie będzie miało pojęcia, że robi źle i z pewnością powtórzy to kolejny raz. Gdy z kolei ustalona wcześniej zasada (np. Jeśli mnie ponownie uderzysz zabawką, zabiorę ci ją) realizowana jest za każdym razem, gdy dziecko zachowa się w ten sposób, jest większa szansa na zahamowanie agresji.

     
  3. Bądź wzorem do naśladowania
    Dzieci czerpią wzory postępowania od dorosłych, z otoczenia. Rodziców traktują jako autorytet, kopiują ich działania, wierząc w to, że są one słuszne i prawidłowe. Jeśli dziecko jest świadkiem agresji ze strony dorosłych, będzie przenosiło ją na podwórko, do przedszkola czy szkoły. Jeśli dziecko obserwuje, jak inni postępują w sposób agresywny, jednocześnie nie ponosząc żadnych konsekwencji, uważa, że nie ma w tym nic złego. Dlatego ważne jest, by już od wczesnego dzieciństwa wpajać wartości oparte na szacunku, akceptacji i bezpieczeństwie.

     
  4. Ogranicz zły przekaz z mediów
    W dzisiejszych czasach powszechny jest dostęp do treści, które promują przemoc i agresywny styl bycia. Nie chodzi tylko o oglądanie treści dozwolonych dla dorosłych, lecz również o kontrolę oglądanych treści przeznaczonych dla dzieci. Zdarza się, że fabuły bajek dla dzieci opierają się na rywalizacji, walkach i bijatykach. Chcąc utożsamić się z bohaterem ulubionej bajki, dziecko może zacząć zachowywać się w podobny sposób, dążyć do wyznaczonego celu ścieżką agresji i przemocy.

     
  5. Organizuj zabawy ruchowe
    Ruch, aktywność fizyczna i zabawy na świeżym powietrzu pozwolą dziecku skutecznie wyładować nadmiar energii, która często może się przeradzać w agresję. Dzieci, które przejawiają zachowania agresywne, często są nadpobudliwe, potrzebują więcej ruchu, dlatego warto zapisać je na dodatkowe zajęcia sportowe lub przeorganizować czas wolny w domu w taki sposób, by zwiększyć aktywność ruchową.

Jak rozmawiać z dzieckiem agresywnym?

Niewłaściwe zachowania dziecka – często spowodowane jego niepowodzeniami – wywołują frustrację nie tylko u samych dzieci, ale również u ich rodziców. Zmęczenie oraz brak rezultatów w pracy nad agresją sprawiają, że rodzice nie panują nad emocjami, sięgają po metody, które zamiast pomóc, mogą zwiększyć poziom agresji dziecięcej. 

Kluczowym elementem w pracy z dzieckiem agresywnym jest rozmowa, ale istotny jest też sposób jej przeprowadzania. Wielu dorosłych zadaje sobie pytanie, w jaki sposób rozmawiać z dzieckiem, skoro spokojna rozmowa nie daje rezultatów. Jak zatem mówić, by działania w walce z agresją przynosiły efekty?
Najważniejsze jest danie dziecku poczucia zrozumienia i bezpieczeństwa. Jeśli dziecko zaczyna się irytować i wiemy, że lada moment „wybuchnie”, należy podjąć pierwsze kroki, zanim wejdzie w fazę ataku. Rozmowa z dzieckiem powinna odbyć się twarzą w twarz, najlepiej na tym samym poziomie (np. klękając naprzeciwko dziecka, biorąc je na kolana itp.). Jeśli dorosły przyjmie władczą pozę, taką jak stanie nad dzieckiem i wykonywanie impulsywnych ruchów, może to nasilić u dziecka jego zakłopotanie. Na początku rozmowy powinniśmy dać dziecku do zrozumienia, że wiemy, jak się czuje i czym jest to spowodowane, np. Wiem, że jesteś zły/smutny, bo kolega bawi się teraz twoją ulubioną zabawką. Następnie należy wytłumaczyć dziecku, jeśli jego zachowanie jest nieadekwatne do sytuacji, jak można wspólnie temu zaradzić (np. zapytać kolegi, czy mogą pobawić się wspólnie bądź znaleźć inny interesujący go przedmiot). Kiedy dziecko jest rozzłoszczone i nastawione na cel, często nie słyszy nawet tego, co mówimy, a silne emocje, które mu towarzyszą, nie pozwalają na zrozumienie sensu wypowiedzi.

W trakcie rozmowy należy być stanowczym, ale spokojnym. Nie wolno krzyczeć, wykonywać gwałtownych ruchów oraz przekraczać granic poczucia bezpieczeństwa dziecka. Komunikaty wydawane dziecku powinny być proste, klarowne, wypowiedziane w sposób stanowczy. Częstym błędem jest używanie komunikatów, które wykazują dezaprobatę nie wobec zachowań dziecka, a wobec samego dziecka, np. zamiast nie podoba mi się twoje zachowanie mówi się nie podobasz mi się. Różnica polega na tym, że w pierwszym przypadku sprzeciwiamy się danemu zachowaniu, nie samemu dziecku.

Błędem jest również próba rozwiązania problemu, kiedy nie ma do tego warunków, np. kiedy dziecko rozprasza wiele bodźców z otoczenia. Przemawianie do rozzłoszczonego dziecka czy grożenie mu karami może przynieść odwrotny skutek w postaci wzmożenia agresji u dziecka, ale również poczucia bezsilności i frustracji dorosłego. Jeśli rozmowa nie pomaga, można spróbować odwrócić uwagę dziecka, np. prosząc je o pomoc w jakiejś kwestii – wtedy dziecko poczuje się potrzebne, a często poczucie odpowiedzialności wyzwala u dzieci pozytywne emocje. Zdarzają się sytuacje, w których żartobliwe podejście, poczucie humoru pomagają rozładować napięcie emocjonalne. Istotne jest jednak, by wrócić do rozmowy, gdy dziecko będzie spokojne. Można wtedy porozmawiać o tym, co czuło w danej chwili oraz wspólnie znaleźć sposób na pozbycie się negatywnych emocji.

Autoagresja u dzieci

Autoagresja to działania, które mają na celu wyrządzenie szkody fizycznej bądź psychicznej samemu sobie. Często mówi się, że autoagresja wiąże się z instynktem samozachowawczym, który w tym przypadku jest zaburzony. Osoby, w tym dzieci, które dopuszczają się autoagresji, mają skłonności do okaleczeń, do sprawiania sobie bólu fizycznego i nazywamy to autoagresją niewerbalną. Osoby autoagresywne często też same sobie wmawiają porażki, mają bardzo niskie poczucie własnej wartości, również poprzez słowne poniżanie samego siebie. Wtedy mamy do czynienia z agresją werbalną.

Przyczyny autoagresji u dzieci

Tak samo jak istnieje wiele przyczyn powstawania i rozwijania się agresji u dzieci, tak samo nie da się jednoznacznie stwierdzić, co powoduje u dzieci autoagresję. Nieumiejętność radzenia sobie ze zbyt silnymi emocjami często przeradza się w ataki agresji czy paniki. Dzieci, które przejawiają autoagresję, często uderzają głową o ścianę, wyrywają sobie włosy, drapią się i szczypią do krwi. Każdy taki akt agresji na swoim ciele z czasem może przejść w nawyk, w efekcie czego każda nieumiejętność poradzenia sobie z własnymi uczuciami przerodzi się w autoagresję.

Dzieci potrzebują dużo uwagi, czują się potrzebne i doceniane wtedy, kiedy dorośli je obserwują i podziwiają efekty ich działań. Zdarza się jednak, że dzieci, które wymagają dużo więcej atencji, chcąc zwrócić na siebie uwagę, zaczynają robić sobie krzywdę, wiedząc doskonale o tym, że tego rodzic nie jest w stanie zbagatelizować. Kiedy dziecko dostanie to, na co czekało (uwagę ze strony mamy bądź taty), zaprzestaje aktów agresji, lecz tylko na chwilę.

Autoagresja może być również odpowiedzią na sytuacje konfliktowe, z którymi dziecko nie jest w stanie sobie poradzić. Kiedy dorosły zabrania dziecku czegoś, czego bardzo chce (np. korzystanie z niedozwolonych przedmiotów lub zabawa w niebezpiecznych miejscach), w dziecku budzi się niezadowolenie, które z czasem przeradza się we frustrację. Chcąc pokazać dorosłemu niezadowolenie i że nie godzi się z jego decyzją, dziecko zaczyna zachowywać się w sposób agresywny, często przenosząc ją na swoje ciało. Takie zachowania u dziecka wynikają z tego, że nie potrafi ono poradzić sobie z własnymi emocjami. Są one tak silne, że przerastają je, a każda, nawet błaha sytuacja nabiera dla dziecka ogromnego znaczenia.

Bardzo ważna jest relacja dziecko – rodzic. Jeśli między dzieckiem a rodzicem nie ma silnej więzi emocjonalnej i dziecko nie czuje bliskości, czuje się wręcz samotne, może to prowadzić do utraty poczucia bezpieczeństwa. Dziecko zaczyna stosować autoagresję werbalną bądź niewerbalną i robi to z nadzieją, że rodzice zwrócą na to uwagę i dadzą mu poczucie akceptacji i bycia kochanym. Z kolei jeśli rodzice nie zwracają uwagi na zachowania agresywne u swojego dziecka i pozwalają mu na to, dziecko zacznie myśleć, że jest to najszybsza i najprostsza droga do pozbycia się negatywnych emocji. Brak jakiejkolwiek dezaprobaty na takie zachowanie dziecko traktuje jako przyzwolenie.

Sposoby przeciwdziałania zachowaniom autoagresywnym

Najskuteczniejszym sposobem zapobiegania autoagresji jest stworzenie z dzieckiem silnej więzi opartej na poczuciu akceptacji i bezpieczeństwa. Z dzieckiem, które przejawia zachowania autoagresywne, powinno się bardzo dużo rozmawiać, starać nazywać emocje, które mu towarzyszą w danej chwili, szukać przyczyn ich powstawania oraz sposobów na zwalczanie tych negatywnych. W takiej relacji konieczne jest zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Gdy autoagresja nie ustępuje bądź nasila się, należy udać się do specjalisty. Zazwyczaj leczeniem autoagresji zajmuje się psycholog bądź psychoterapeuta.
W początkowej fazie leczenia bardzo ważne jest ustalenie przyczyn występowania danych zachowań. Specjalista przeprowadza dogłębny wywiad z rodzicem, poznając historię życia dziecka, środowiska, w jakim się wychowuje, sytuacji rodzinnej itp., a następnie podejmuje próbę rozwiązania sytuacji stanowiących problem.

Opracowano na podst. źródeł internetowych Katarzyna Ulewicz

 

AUTYZM - CO POWINNIŚMY O NIM WIEDZIEĆ........

Autyzm wczesnodziecięcy jest to zaburzenie rozwojowe, ujawniające się w ciągu trzech pierwszych lat życia. Objawy, które składają się na obraz kliniczny tego zespołu dotyczą przede wszystkim zaburzeń w sferze funkcjonowania społecznego. Osiowym objawem autyzmu jest wycofywanie się z kontaktów społecznych, co warunkuje powstawanie kolejnych objawów. Po raz pierwszy opisano autyzm w 1943 roku. Wtedy to Leo Kanner wyróżnił grupę dzieci przejawiającą charakterystyczne cechy zachowania i reagowania, nie mieszczące się w żadnej z dotychczasowych grup  diagnostycznych. Opisaną grupę określił jako zespół, nadając mu nazwę autyzmu wczesnodziecięcego.

 

Symptomy autyzmu

 

  • Nasilone izolowanie się od ludzi - wycofywanie się z kontaktów lub niezdolność do ich tworzenia;
  • Lękowa, obsesyjna potrzeba zachowania niezmienności otoczenia;
  • Fascynacja przedmiotami;
  • Mutyzm lub taki rodzaj języka, który nie służy komunikacji interpersonalnej;
  • Zachowania inteligentne, wskazujące na potencjalne możliwości intelektualne dziecka.

Do dnia dzisiejszego nieznane są do końca przyczyny autyzmu. Niektórzy psychiatrzy  zgadzają się co do genetycznego uwarunkowanie tego zaburzenia, ponieważ choroba ta pojawia się cztery razy częściej u chłopców niż u dziewczynek.

 

Cechy charakteryzujące zachowanie dzieci autystycznych.

 

Rozwój fizyczny dzieci autystycznych odpowiada ich wiekowi biologicznemu, a  wygląd nie odbiega od wyglądu innych dzieci. Różnią się natomiast wieloma cechami zachowania, które w mniejszym lub w większym stopniu nasilenia mogą ujawniać się w czasie rozwoju:

  • Dzieci autystyczne są zamknięte w sobie, nie wykazują  zainteresowania innymi osobami i normalnymi dziecięcymi czynnościami.
  • Nie lubią zmian. Dążą do monotonii i niezmienności w swoim postępowaniu, czynnościach codziennych, w otoczeniu. Zmiany zachodzące w najbliższym otoczeniu, zabranie ulubionego przedmiotu  powodują niepokój i reakcję lękową.
  • Mają dobry kontakt ze znanymi  przedmiotami w przeciwieństwie do kontaktów
    z osobami. Postacie ludzkie budzą większe zainteresowanie na obrazkach  i fotografiach niż w  rzeczywistości.
  • Nie odczuwają w sposób normalny i właściwy  bólu. Charakteryzują się dużymi tendencjami do autoagresji: bicie się po głowie, uderzanie głową o przedmioty, gryzienie własnych rąk itp.
  • Charakteryzuje je „kamienny wyraz twarzy”, w sytuacjach w których powinno się żywo reagować. Spojrzenie takiego dziecka można określić jako „niewidzący wzrok”.
  • Nie potrafią wykonywać podstawowych życiowych czynności, jednocześnie niektóre z nich odznaczają się wybiórczymi zdolnościami: doskonałą pamięcią mechaniczną, niezwykłą zręcznością manipulacyjną, zdolnościami muzycznymi.
  • Wykonują dużo ruchów stereotypowych : trzepotanie ramionami i rękami, kręcenie głową, grymasy, kręcenie się wokół własnej osi,  kręcenie przedmiotami.
  • Odczuwanie przyjemności wywołuje u tych dzieci ogólną pobudliwość : kiwanie się, podskakiwanie, klaskanie rękami itp.
  •  W przypadku gdy dziecko spotyka coś nieprzyjemnego, wtedy zasłania ono twarz rękoma, chowa głowę w ramiona i przeraźliwie krzyczy. Bardzo często krzyk, strach i płacz są nieadekwatne do sytuacji jaką przeżywa dziecko.

Na podst. źródeł internetowych:

Dorota Kurant

Zachęćmy do próbowania

Kilka rad pomocnych przy kształtowaniu Małych Smakoszy

  1. Zacznijmy od czegoś znajomego

U dzieci (2-3 lata i więcej), warto wprowadzić naukę próbowania i smakowania na znanych i lubianych smakach. Należy pokazać dzieciom, że próbowanie, to fajne i miłe zajęcie, stworzyć pozytywne skojarzenia z próbowaniem, ukształtować nawyk próbowania. Możemy w tym celu wykorzystać różnego rodzaju zabawy jedzeniem albo przeprowadzić trening na jakichkolwiek znanych smakach (to mogą być nawet różne smaki lodów w ulubionej lodziarni).      Gdy już przejdziemy do prawdziwego próbowania nowych smaków, zacznijmy
od czegoś, co wygląda, smakuje, pachnie podobnie do znanej i lubianej potrawy
. Jeśli nasze dzieci lubią marchewkę, możemy spróbować wprowadzić batata. Najlepiej w podobnej formie – chociażby frytki z marchewki i batata. Jeżeli planujemy wprowadzić do diety dzieci paprykę, a nasze pociechy uwielbiają świeże ogórki, zacznijmy od zielonej papryki, nie czerwonej.  Postępujmy zgodne z zasadą małych kroków i stopniowania trudności. Zaczynamy od czegoś miłego, znanego, co się dobrze kojarzy, stopniowo zwiększając trudność,
aż dzieci przyzwyczają się do próbowania i z czasem będą coraz bardziej odważne. Próbować możemy na wiele sposobów. Są oczywiście dzieci, które są na tyle otwarte, że chętnie od razu biorą jedzenie do buzi. Niektóre jednak potrzebują dość długiego wstępu.

2.  Próbować, to znaczy: 

  • powąchać,
  • polizać,
  • włożyć do buzi i wypluć,
  • ugryźć,
  • zjeść kawałek.

W trudniejszych przypadkach próbowanie może oznaczać nawet popatrzeć, tolerować jedzenie obok innego jedzenia. Gdy prosimy swoje dzieci o spróbowanie czegoś, możemy zacząć od wąchania czy polizania. Z czasem zwiększamy trudność. Jeżeli chcemy zachęcić dzieci do próbowania  jedzenia np. pomidora, jednego dnia poproś o powąchanie go, innego o polizanie, a dopiero na końcu o rzeczywiste włożenie jedzenia do buzi. Pamiętajmy również, że nawet jeśli dzieci czegoś spróbują, nie muszą tego jeść. Próbowanie, to nie jedzenie, to pierwszy krok w kierunku jedzenia, całkowicie od niego niezależny. Nawet jeśli nasze dzieci czegoś spróbują i powiedzą: „pyszne!”, nie muszą tego dalej jeść. Mogą, jeśli mają ochotę, ale nie muszą :).

  1. Jak przyzwyczaić dzieci do nowych potraw? 
  • wybierzmy się razem do sklepu i obejrzyjcie np. nowe warzywo,
  • poszukajmy miejsca, gdzie dany owoc czy warzywo rośnie,
  • obejrzyjmy różne propozycje potraw wykorzystując ten składnik (książki kucharskie lub przepisy w internecie),
  • poprośmy dzieci, aby pomogły nam w przygotowaniu potrawy (nawet umycie czy podanie produktu z lodówki),
  • poprośmy dzieci, aby opisały, jak wygląda, pachnie dany produkt, jeszcze przed przyrządzeniem,
  • wprowadźmy dany produkt do zabaw (np. udawajcie, że karmicie nim lalki),
  • powiedzmy, jak ten produkt się nazywa.
  1. Warto zacząć od potraw jak najprostszych
  • Jeśli np. chcemy wprowadzić do diety swoich dzieci pomidory, zacznijmy od podania świeżych, pokrojonych w plasterki lub kostkę albo upieczonych w całości z dodatkiem oliwy i bazylii. Chodzi o to, by przy tych pierwszych próbach było wyraźnie widać, jaki produkt, warzywo, owoc proponujemy. By dzieci łatwo mogło połączyć to,
    co widziały wcześniej na stole w czasie przygotowania posiłku, z tym, co podamy
    na jego talerzu.
  • Nie zapominajmy jednak o smaku! Najlepszym sposobem na to, by zachęcić dzieci
    do jedzenia zdrowych rzeczy, jest pokazanie im, że są one smaczne. Tylko wtedy mamy gwarancję, że dzieci będą do nich wracać. Zatem nie bójmy się dodatków smakowych, które nasze pociechy uwielbią. I są to takie produkty jak: ketchup, sól, ser, oliwa, masło, przyprawy czy nawet nieco cukru! Okazuje się, że jeśli zaproponujemy dzieciom np. grejpfruta z odrobiną cukru, jest większa szansa, że go w przyszłości polubią i będą jadły nawet bez dosładzania, niż gdy zaczniemy od wersji bez żadnych dodatków.

5.Ograniczmy na początku ilość

Nową potrawę, szczególnie taką, którą proponujemy do próbowania, podajmy zawsze w małej ilości. Gdy zasmakuje, zawsze możemy dołożyć. Zbyt duża ilość może być najzwyczajniej w świecie dość przerażająca. Niektóre dzieci wolą otrzymać nową potrawę czy składnik do spróbowania na osobnym talerzyku. Dlatego warto wprowadzić „talerzyka do próbowania”, czyli po prostu wyznaczyć jeden talerzyk/podstawkę/miseczkę, na której będziemy podawać nowy produkt.  Nie należy również, przesadzić z ilością nowych produktów do próbowania. Musimy wyczuć, ile nowości nasze dzieci są w stanie przyjąć.

6.    Wykorzystaj głód i przekąski

Zaproponujmy nowy pokarm, np. w czasie przygotowywania posiłku czy w ramach przekąski. Dzieci właśnie wtedy są bardziej otwarte na nowe smaki. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze wykorzystujemy w ten naturalny sposób najlepszą przyprawę świata – głód! W czasie gotowania unoszą się wspaniałe aromaty, zwiększa się nasz apetyt, nie możemy doczekać się posiłku. Warto z tego skorzystać i zaproponować do spróbowania (albo po prostu podsunąć pod nos) nową potrawę lub składnik. Po drugie między posiłkami znacznie mniej uwagi poświęcamy na to, jak jedzą nasze dzieci. Mniej uwagi, oznacza mniej presji, a więcej wolności. A taka atmosfera po prostu sprzyja próbowaniu. Dlatego, gdy kończymy przygotowywać obiad, podajmy na stole sałatkę, pokrojone warzywa z sosem i zaprośmy wszystkich do jedzenia. To fajny i naturalny moment na proponowanie nowych smaków.

7.   Mądrze łącz posiłki 

Łączmy nieznane z znanym, ale nie ulubionym! 

Jeśli podamy nowość razem z potrawą, którą nasze dzieci po prostu uwielbiają…. najprawdopodobniej na tę nowość nawet nie spojrzą. Jeśli podamy same nowe, nieznane lub średnio lubiane potrawy, dzieci mogą poczuć się zdezorientowane i zareagować zniechęceniem. A próbowanie ma być miłą i ciekawą zabawą.

8.    Zacznij od siebie 

Pamiętajmy, że dzieci uczą się głównie przez modelowanie, to znaczy, że my, poprzez nasze zachowanie, modelujemy ich relacje z jedzeniem. Jeżeli chętnie jadamy i próbujemy nowych potraw, jeśli głośno rozmawiamy na temat ich smaku, wyglądu, zapachu, to jest szansa, że nasze dzieci też będą stawały się coraz bardziej otwarte na nowe smaki. Jeżeli zatem chcemy, by nasze dzieci coś polubiły – jedzmy to przy nich jak najczęściej i mówmy otwarcie, że nam to smakuje. Pamiętajmy jednak, że musi to być szczere…. blefy małe dzieci wyczują na kilometr i jeszcze bardziej zwątpią w sens próbowania.

Pamiętajmy jednak, że nic nie zmieni się w ciągu jednego dnia lub tygodnia. Zmiany
w podejściu naszych dzieci do jedzenia mogą trwać wiele miesięcy. Warto zatem uzbroić się w cierpliwość i spokój!

 

Opracowano na podstawie źródeł internetowych.

Bernadeta Wudarska

Wpływ mediów elektronicznych na rozwój mowy

          Na rozwój mowy wpływa duża liczba czynników. Do najczęściej wymienianych zalicza się: budowę i sprawność narządów mowy, sprawny słuch fizyczny i mowny, dobry wzrok, środowisko w którym wychowuje sie dziecko. Nieprawidłowości choćby w jednym  z wymienionych obszarów mogą przyczyniać się do powstania zakłóceń lub zaburzeń w zakresie rozwoju językowego. Ostatnio coraz częściej zwraca się jednak uwagę na jeszcze jeden czynnik zdecydowanie hamujący rozwój mowy, a mianowicie na wpływ telewizji  i w ogóle mediów elektronicznych, które pochłaniają uwagę coraz młodszych dzieci w coraz dłuższym czasie.

Wyposażenie dzieci w elektroniczne gadżety (komputery, konsole do gier komputerowych, telewizory) jest dla wielu rodziców synonimem nowoczesności, przejawem wysokiego statusu społecznego, niestety często też wiąże się z autentycznym przekonaniem o walorach edukacyjnych szczególnie programów telewizyjnych kierowanych do dzieci. Przy czym warto zwrócić uwagę, iż adresatami tych programów są już nawet niemowlęta. Powołując się więc na liczne badania, Manfred Spitzer w Cyfrowej demencji udowadnia, że media cyfrowe nie są "odpowiednim źródłem intelektualnego pokarmu dla niemowląt i często zaburzają rozwój psychofizyczny dzieci, którego ważnym elementem jest obszar językowy".

Włączony w niektórych domach niemal bez przerwy telewizor, często pełniący też rolę opiekunki dla dzieci, ogranicza kontakt słowny w relacji rodzic-dziecko. Zabiegani rodzice, sadzając dziecko przed telewizorem, szczególnie przed programem edukacyjnym, czują się zwolnieni z obowiązku bycia z dzieckiem, coraz rzadziej się z nim bawią, a przede wszystkim coraz rzadziej z nim rozmawiają, bo to wymaga dużego zaangażowania i pochłania sporo czasu. W efekcie rozmowa z dzieckiem zredukowana zostaje do lakonicznych komunikatów czy poleceń, w zasadzie nie wymagających od niego większej aktywności językowej. Natomiast mała liczba kontaktów słownych z otoczeniem to brak możliwości trenowania mówienia i naprzemiennego przekazywania sobie informacji, co negatywnie rzutuje też na rozwój społeczny i emocjonalny.

Jeśli przed telewizorem spędza czas niemowlę, to efektem będzie rzadsze gaworzenie, wolniejszy rozwój słownictwa czynnego. Natomiast brak czasu na dłuższe rozmowy w przypadku kilkulatków hamuje rozwój ekspresji językowej, powoduje, iż mały człowiek nie potrafi zbudować zdań, którymi może wyrazić to, co czuje i myśli albo robi to z dużą trudnością. Warto przy okazji pamiętać, że żaden elektroniczny gadżet, nawet z najlepszym oprogramowaniem i rekomendacją specjalistów nie nauczy dziecka mówić, bo nigdy nie zastąpi żywego słowa wypowiadanego przez drugiego człowieka i bezpośredniego z nim kontaktu.

Zbyt długie przebywanie dziecka przed włączonym telewizorem zdaniem prof. Jagody Cieszyńskiej może doprowadzic do sytuacji, w której mowa fizjologicznie zacznie być odbierana jako dźwięk, a nie przekaźnik znaczeń. Mózg uznaje ją za nieistotną i uczy się ją ignorować, tak jak dorosły nie słyszy tykającego w pomieszczeniu zegara. Poza tym pod wpływem obrazu telewizyjnego lub komputerowego dochodzi do przesterowania mózgu na odbieranie głównie obrazów, a nie mowy, co w dalszej konsekwencji prowadzi do ogromnej niechęci dzieci do słowa czytanego i braku umiejętności rozumienia czytanej bajki bez jednoczesnego obserwowania ilustracji.

Kontakt z telewizją czy rzekomo edukacyjnymi programami komputerowymi jest w zasadzie biernym kontaktem ze słowem, a amerykańskie badania pokazują wyraźnie, że dzieci oglądające często telewizję dysponują uboższym zasobem słownika i ich rozwój językowy przebiega wolniej. Z kolei codzienne czytanie dzieciom książeczek, opowiadanie historyjek, śpiewanie piosenek i słuchanie muzyki wpływa pozytywnie na zdolności językowe dzieci.

Biorąc także pod uwagę fakt, iż rozwój języka idzie w parze z rozwojem procesów myślowych , to jasne staje się, że trudności językowe nie pozostają bez wpływu na całokształt rozwoju intelektualnego. Prof. J. Cieszyńska pisze, iż to " język otoczenia kształtuje spostrzeganie i rozumienie świata dziecka. Kiedy dorośli pokazują obiekty i nazywają je, formują myślenie, które z obrazowego staje się językowe. Rozwijająca się mowa dziecka poprzez użycie nowych wyrazów i struktur gramatycznych kształtuje kompetencję językową, wpływając na poziom myślenia (…) Samodzielne budowanie zdań gramatycznie poprawnych to budowanie myślenia."

Zaleca się więc, aby:

  1. dzieci przed ukończeniem drugiego roku życia nie oglądały w ogóle telewizji, gdyż nie czerpią z tego żadnych korzyści!!!
  2. przedszkolaki mogą spędzić maksymalnie dwie godziny dziennie, ale na oglądaniu wartościowego, przygotowanego specjalnie dla nich programu.

Warto jednak pamiętać, że w przypadku dzieci, u których rozwój mowy jest zaburzony należy wprowadzić całkowity zakaz oglądania telewizji i korzystania z elektronicznych sprzętów typu komputer czy konsole do gier.

Bibliografia:

  • M. Spitzer, Cyfrowa demencja, Słupsk 2013.
  • J. Cieszyńska-Rożek, Metoda krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci, Kraków 2013.
  • K. Błachnio, Wprowadzenie do zagadnień logopedii wieku rozwojowego, Gniezno 2011.

 

Opracowałąa: Bogumiła Pawłowska

 

Wspomaganie rozwoju umysłowego, czyli edukacja matematyczna dzieci w wieku przedszkolnym

Wspomaganie rozwoju umysłowego jest to mądrze zaplanowany proces uczenia się. Matematyki zaczynamy uczyć się niemal równocześnie z nauką mowy. Przedszkole ma obowiązek wspomagać rozwój intelektualny dziecka wraz z edukacją matematyczną.

Edukację matematyczną dzieci w wieku przedszkolnym należy pojmować szeroko. Musi być ona połączona z intensywnym rozwojem myślenia, z kształtowaniem odporności emocjonalnej oraz ćwiczeniami pewnych umiejętności matematycznych. Niezwykle istotna jest także świadomość tego, w jaki sposób dzieci w tym wieku uczą się, a mianowicie - większość dorosłych uważa, że dobrym sposobem uczenia jest wyjaśnianie, tłumaczenie i opowiadanie. Otóż nic bardziej mylnego - najważniejsze w edukacji matematycznej są osobiste doświadczenia dziecka. Stanowią one fundament, z którego dziecko konstruuje pojęcia i umiejętności. Jeżeli doświadczenia te są dobrane indywidualnie do potrzeb i możliwości dziecka, to przyczyniają się także do rozwoju myślenia i hartowania dziecięcej odporności. Dziecko przetwarzając własne doświadczenia w umyśle, dobrze jeżeli będzie je nazywało, ponieważ nazywanie przedmiotów oraz wykonywanych czynności sprzyja koncentracji uwagi i pomaga dziecku dostrzegać to, co ważne. Dziecięce wypowiedzi są także cenną wskazówką dla dorosłego, na ich podstawie może on stwierdzić, czy dziecko rozumuje we właściwym kierunku.

Do uczenia się matematyki konieczna jest dojrzałość psychiczna. Na psychiczną dojrzałość składają się następujące elementy:

  1. Odpowiedni poziom operacyjnego rozumowania.

  2. Świadomość w jaki sposób należy poprawnie liczyć przedmioty.

  3. Stosunkowo wysoki poziom odporności emocjonalnej na sytuacje trudne.

  4. Należyta sprawność manualna, percepcji spostrzegania oraz koordynacja wzrokowo – ruchowa.

Rozwiązywanie zadań matematycznych, pokonywanie trudności wymaga od dzieci wysokiego poziomu dojrzałości emocjonalnej. Emocje towarzyszą czynnościom intelektualnym, ale także wyznaczają dla nich drogę. „W każdym zadaniu matematycznym – jeżeli zadanie ma mieć sens kształcący jest zawarta określona trudność, a rozwiązanie zadania stanowi pokonanie tej trudności. Dostrzeżeniu trudności i jej pokonaniu zawsze towarzyszy wzrost napięcia i emocji ujemnych” (E. Gruszczyk – Kolczyńska, 1988, str. 325).

Dlatego w uczeniu się matematyki bardzo ważna jest odporność emocjonalna, która wyraża się zdolnością do kierowania swym zachowaniem w racjonalny sposób, mimo przeżywanych napięć i emocji ujemnych. Odporność emocjonalną można kształtować, zwłaszcza u dzieci w trakcie wychowania w naturalny sposób, organizując ćwiczenia rozwijające zdolność do rozumnego kierowania swym zachowaniem w sytuacjach trudnych.

Następnym wskaźnikiem dojrzałości do uczenia się matematyki jest dziecięce liczenie. Sześciolatki przed pójściem do szkoły powinny umieć zastosować w skoordynowany sposób następujące prawidłowości:

  • podczas liczenia należy wskazać gestem kolejne przedmioty i wypowiadać stosowny liczebnik,

  • przy liczeniu nie wolno pomijać żadnego przedmiotu, ani żadnego liczyć podwójnie,

  • liczebniki należy wymieniać w stałej kolejności,

  • ostatni z wypowiedzianych liczebników ma specjalne znaczenie, gdyż określa liczbę liczonych obiektów,

  • wynik liczenia nie zależy od kolejności.

Czwarty wskaźnik psychicznej dojrzałości do uczenia się matematyki wiąże się z koordynacją wzrokowo – ruchową i sprawnością manualną. „W czynnościowym nauczaniu matematyki wymaga się bowiem od dzieci, aby dokonały wiele czynności opartych na spostrzeganiu wzrokowym, sprawności rąk i koordynacji wzrokowo – ruchowych” (E. Gruszczyk – Kolczyńska, 1988, s. 325).

Dojrzałość do uczenia się matematyki jest związana z gotowością do nauki czytania i pisania. W jednym i w drugim przypadku wymaga się wysokiego poziomu sprawności percepcyjno–motorycznych. Dziecko musi wykazywać się zdolnością do przeprowadzania percepcyjnych analiz i syntez wzrokowych. Na tej podstawie dziecko może różnicować, a następnie identyfikować kształt i położenie cyfr, liter. Odwzorowywanie, rysowanie związane z zadaniami wymaga dobrej sprawności manualnej.

Co konkretnie trzeba kształtować?

Każdy dorosły może prowadzić zajęcia z matematyki, musi on tylko pamiętać i przestrzegać kilku zasad.

Po pierwsze zajęcia matematyczne muszą być wypełnione zabawami, ciekawymi zadaniami, grami. Poprzez właściwie zorganizowaną zabawę, która dostarcza wiele radości i przyjemności, możemy zarazem wychodzić naprzeciw ujawnionym zainteresowaniom dzieci nauką matematyki. Zabawy, zwłaszcza tematyczne i konstrukcyjne, mają na celu rozwinięcie u sześciolatka zdolności do pojmowania elementarnych związków wielkości grup dziecięcych czy zabawek, a w konsekwencji - prowadzą do zdolności układania przedmiotów według jakiejś zasady, czy w odpowiednim porządku. Ponadto zabawy, zwłaszcza o zabarwieniu dydaktycznym, umożliwiają umiejętne manipulowanie konkretnymi przedmiotami oraz ich zmierzenie. Do zainicjowania zabawy matematycznej nie potrzeba wiele – fasola, kasztany – rozsypmy i pozwólmy dziecku policzyć; guziki – pobawmy się w klasyfikowanie (np.: po dzielmy na kolory; na ilość dziurek; wielkości); metrówki, dzbanek z miarką – pozwólmy pomierzyć, sprawdzić gdzie jest więcej gdzie mniej; itd. Najważniejsze, to tak zadać pytanie, zaaranżować zabawę, aby dziecko zechciało się przyłączyć.

Po drugie - prowadzić należy je najlepiej każdego dnia, a jeśli to będzie nierealne to dla uzyskania dobrych efektów zajęcia muszą być prowadzone co najmniej trzy razy w tygodniu. Należy je prowadzić dotąd, dopóki sprawiają dziecku przyjemność i należy prowadzić je przy pomocy specjalnie dobranych przedmiotów oraz przedmiotów tj. klocki, ziarna fasoli, kasztany, guziki, typowa miarka krawiecka itp. Pierwsze umiejętności matematyczne dziecko musi odkryć samo. Dorosły zaś ma mu stworzyć warunki. Ale stopień trudności musi być dostosowany do możliwości dziecka, ponieważ tylko w ten sposób może ono samodzielnie lub przy pomocy dorosłego je rozwiązać, a następnie przeżyć radość stanowiącą rekompensatę za doznane wcześniej napięcia. A napięcia powstają wskutek niewłaściwego postępowania z dziećmi, które niszczy ich zapał i wiarę we własne możliwości. "Ty nigdy tego nie zrozumiesz. Najprostszych rzeczy nie potrafisz pojąć" - krzyczy tata "pomagający" dziecku w rozwiązywaniu zadania matematycznego. Teraz dziecko już na pewno nie zrozumie. I utrwali w sobie przekonanie, że brak mu odpowiednich zdolności.

Program edukacji matematycznej ułożony przez Panie: Edytę Gruszczyk-Kolczyńska oraz Ewę Zielińska (wybitne specjalistki w tej dziedzinie) dla sześciolatków obejmuje następujące kręgi tematyczne:

  1. Orientacja przestrzenna - kształtowanie umiejętności, które pozwolą dziecku dobrze orientować się w przestrzeni i swobodnie rozmawiać o tym, co się wokół niego znajduje.

  2. Rytmy – traktowane jako sposób rozwijania umiejętności skupienia uwagi na prawidłowościach i korzystania z niej w różnych sytuacjach. Jest to ważne przy nabywaniu umiejętności liczenia oraz dla zrozumienia sensu mierzenia.

  3. Kształtowanie umiejętności liczenia, a także dodawania i odejmowania – obejmuje proces począwszy od liczenia konkretnych przedmiotów przez liczenie na palcach aż do rachowania w pamięci.

  4. Wspomaganie rozwoju operacyjnego rozumowania – celem jest tu dobre przygotowanie dziecka do zrozumienia pojęcia liczby naturalnej.

  5. Rozwijanie umiejętności mierzenia długości w zakresie dostępnym sześciolatkom.

  6. Klasyfikacja – wspomaganie rozwoju czynności umysłowych potrzebnych dzieciom do tworzenia pojęć. Jest to wprowadzenie dzieci do zadań o zbiorach i ich elementach.

  7. Układanie i rozwiązywanie zadań arytmetycznych – jest dalszym doskonaleniem umiejętności rachunkowych dzieci, stanowi przygotowanie do tego, co będą robiły na lekcjach matematyki w szkole.

  8. Zapoznanie dzieci z wagą i sensem ważenia. Obejmuje także kształtowanie ważnych czynności umysłowych potrzebnych dzieciom do rozwiązywania zadań.

  9. Mierzenie płynów – to ćwiczenia, które pomagają dzieciom zrozumieć, że np. wody jest tyle samo, chociaż po przelaniu wydaje się jej mniej lub więcej.

  10. Intuicje geometryczne – kształtowanie pojęć geometrycznych w umysłach sześciolatków.

  11. Konstruowanie gier przez dzieci – hartuje odporność emocjonalną i rozwija zdolność do wysiłku umysłowego.

  12. Zapisywanie czynności matematycznych – stanowi przygotowanie dzieci do tego, co będą robiły na lekcjach matematyki w szkole.

Dwanaście wymienionych kręgów tematycznych trzeba zrealizować w podanej kolejności. Uwzględnia ona bowiem nie tylko stopniowanie trudności, ale także prawidłowości rozwoju dziecka. Każdy z tych dwunastu kręgów jest omówiony w osobnym rozdziale „Dziecięcej matematyki” - książce, z która powinna zapoznać się każda osoba dorosła mająca wpływ na proces edukacji dzieci, czy to rodzić czy nauczyciel. Ponieważ wyjaśnia ona co i jak należy kształtować w umysłach dzieci.

Rozwijanie pojęć matematycznych u dzieci w wieku przedszkolnym.

Pierwsze lata życia dziecka decydują o jego rozwoju i dalszych losach. Wówczas kształtują się jego możliwości intelektualne i rozwija się większość wrodzonych predyspozycji, w tym także zdolność uczenia się. Działania edukacyjne, oddziaływania wychowawcze, stymulowanie rozwoju intelektualnego oraz społecznego dziecka przynoszą najlepsze rezultaty właśnie w okresie przedszkolnym. To czas na zapobieganie ewentualnym trudnościom w nauce. Umiejętności, które dzieci wynoszą (z okresu przedszkolnego) procentują w szkole lepszymi wynikami w nauce. Edukację matematyczną dzieci trzeba rozumieć szeroko. Musi ona być połączona z: - intensywnym rozwojem myślenia, - z kształtowaniem odporności emocjonalnej, - ćwiczeniem pewnych umiejętności matematycznych. W edukacji matematycznej przedszkolaków najważniejsze są osobiste doświadczenia. Stanowią one budulec, z którego dziecko tworzy pojęcia i umiejętności. Do uczenia się matematyki konieczna jest dojrzałość psychiczna, na którą składają się następujące elementy: - odpowiedni poziom operacyjnego rozumowania, - świadomość w jaki sposób należy poprawnie liczyć przedmioty, - stosunkowo wysoki poziom odporności emocjonalnej na sytuacje trudne, - należyta sprawność manualna, percepcji spostrzegania oraz koordynacja wzrokowo – ruchowa. Rozwiązywanie zadań matematycznych, w tym pokonywanie wszelkich trudności, wymaga od dzieci wysokiego poziomu dojrzałości emocjonalnej. Emocje towarzyszą czynnościom intelektualnym, ale także wyznaczają dla nich drogę. „W każdym zadaniu matematycznym – jeżeli zadanie ma mieć sens kształcący jest zawarta określona trudność, a rozwiązanie zadania stanowi pokonanie tej trudności. Dostrzeżeniu trudności i jej pokonaniu zawsze towarzyszy wzrost napięcia i emocji ujemnych” (E. Gruszczyk – Kolczyńska, 1988, str. 325). Dlatego w uczeniu się matematyki tak ważna jest odporność emocjonalna, która wyraża się zdolnością do kierowania swym zachowaniem w racjonalny sposób, mimo przeżywanych napięć i emocji ujemnych. Następnym wskaźnikiem dojrzałości do uczenia się matematyki jest dziecięce liczenie. Sześciolatki przed pójściem do szkoły powinny umieć zastosować w skoordynowany sposób następujące prawidłowości: - podczas liczenia wskazać gestem kolejne przedmioty i wypowiadać stosowny liczebnik, - przy liczeniu nie wolno pomijać żadnego przedmiotu, ani żadnego liczyć podwójnie, - liczebniki należy wymieniać w stałej kolejności, - ostatni z wypowiedzianych liczebników ma specjalne znaczenie, gdyż określa liczbę liczonych obiektów, - wynik liczenia nie zależy od kolejności. Kolejnym wskaźnikiem dojrzałości do uczenia się matematyki jest koordynacja wzrokowo – ruchowa i sprawność manualna. „W czynnościowym nauczaniu matematyki wymaga się bowiem od dzieci, aby dokonały wiele czynności opartych na spostrzeganiu wzrokowym, sprawności rąk i koordynacji wzrokowo – ruchowych” (E. Gruszczyk – Kolczyńska, 1988, s. 325). Zajęcia matematyczne aby były efektywne, muszą być wypełnione zabawami, ciekawymi zadaniami, grami. Poprzez właściwie zorganizowaną zabawę, która dostarcza wiele radości i przyjemności, możemy zarazem wychodzić naprzeciw ujawnionym zainteresowaniom dzieci nauką matematyki. Zajęcia te należy prowadzić najlepiej każdego dnia, a jeśli to nie będzie realne, to dla uzyskania dobrych efektów - co najmniej trzy razy w tygodniu. Trwają one dopóki sprawiają dziecku przyjemność i należy prowadzić je przy pomocy specjalnie dobranych przedmiotów, np.: klocki, ziarna fasoli, kasztany, guziki, miarka krawiecka itp. Pierwsze umiejętności matematyczne dziecko musi odkryć samo. Zadaniem dorosłego natomiast jest stworzyć warunki. Należy jednak pamiętać, aby stopień trudności był dostosowany do możliwości dziecka. Dużą pomocą dla rodziców oraz nauczycieli dzieci sześcioletnich, chcących zaszczepić w dzieciach chęć do nauki matematyki jest program edukacji matematycznej ułożony przez wybitne specjalistki w tej dziedzinie - Edytę Gruszczyk-Kolczyńską oraz Ewę Zielińską. Obejmuje on następujące kręgi tematyczne: 1. Orientacja przestrzenna - kształtowanie umiejętności, które pozwolą dziecku dobrze orientować się w przestrzeni i swobodnie rozmawiać o tym, co się wokół niego znajduje. Najwcześniej dziecko uświadamia sobie położenie przedmiotów wokół siebie, w stosunku do własnego ciała. Znacznie później potrafi określić stosunek między przedmiotami na podstawie położenia niektórych przedmiotów względem innych. Pamiętać należy o ustaleniu punktu odniesienia w stosunku, do którego określa się położenie danego przedmiotu, oraz wyznacza kierunek w przestrzeni. Kształtowanie tych pojęć powinno odbywać się w oparciu o naturalne układy przedmiotów. Przy ustaleniu schematu własnego ciała punktem odniesienia jest serce. Pozwoli to określić – wskazać lewą stronę. Oznaczenie ręki prawej gumką, wstążką, bransoletą ułatwi dziecku zapamiętanie danej strony ciała. Zdobywanie orientacji w schemacie własnego ciała i przestrzeni (w przód, w tył, do góry, na dół, przed siebie, za siebie itd.) powinno odbywać się w naturalnych sytuacjach, oraz poprzez udział w różnorodnych zabawach, ćwiczeniach doskonalących spostrzeżenia wzrokowe, słuchowe, dotykowe, koordynację ruchowo – wzrokową. Dzieci wypowiadają się także poprzez rysunek. Warto więc powiązać kształtowanie świadomości własnego ciała z rysowaniem. 2. Rytmy – traktowane jako sposób rozwijania umiejętności skupienia uwagi na prawidłowościach i korzystania z niej w różnych sytuacjach. Jest to ważne przy nabywaniu umiejętności liczenia oraz dla zrozumienia sensu mierzenia. Trudno określić moment, kiedy dziecko zaczyna odczuwać rytm. Człowiek lęka się chaosu i bałaganu, ale jeżeli cokolwiek w otoczeniu powtarza się i układa w rytm - przestaje budzić niepokój. Wszystkie formy życia na ziemi przebiegają według ustalonych rytmów, także życie człowieka. Rytm jest obecny w wielu formach aktywności człowieka. Matematyka także wypełniona jest rytmami. Liczenie wywodzi się z rytmów wskazywania obiektów. Warto zatem zająć się kształtowaniem dziecięcej zdolności do dostrzegania regularności rytmicznych. Łatwiej będzie dziecku zrozumieć świat, w którym żyje. 3. Kształtowanie umiejętności liczenia, a także dodawania i odejmowania – obejmuje proces począwszy od liczenia konkretnych przedmiotów przez liczenie na palcach aż do rachowania w pamięci. Liczenie wywodzi się z rytmu i gestu wskazywania. Kształtowanie umiejętności liczenia trwa wiele lat i powinno przebiegać zgodnie z naturalnym rozwojem umysłowym dzieci. Najpierw dziecko wyodrębnia z otoczenia to, co chce policzyć. Może to uczynić wzrokiem albo gestem. Potem dotyka lub wskazuje przedmioty i określa je liczebnikami. Często na rytm dotykania nakłada się rytm oddechu i rytm bicia serca, dlatego niektórych przedmiotów dotyka więcej niż jeden raz. W miarę ćwiczenia dziecko dąży do precyzji. Licząc stara się przestrzegać reguły jeden do jednego: jeden liczony przedmiot - jeden gest wskazujący i jeden wypowiedziany liczebnik. Dorośli nie zdają sobie sprawy, ile ćwiczeń potrzeba, aby dziecko potrafiło określić liczebnikiem ilość policzonych przedmiotów. Dziecko musi wiedzieć, że ostatni wypowiedziany liczebnik ma podwójne znaczenie: - oznacza ostatni liczony przedmiot, - określa liczbę policzonych przedmiotów. Stosunkowo późno dziecko zaczyna rozumieć, że wynik liczenia nie zależy od tego, czy liczy "od początku" czy "od końca". Ważne jest, aby policzyć wszystkie przedmioty. Do tych prawidłowości liczenia dziecko musi dojść w wyniku samodzielnych doświadczeń. Trzeba zachęcać dziecko do liczenia, pokazywać jak się liczy, liczyć razem z nim, podpowiadać liczebniki itd.. Dodawanie i odejmowanie mieści się w tym, co rozumiemy przez dziecięce liczenie. 4. Wspomaganie rozwoju operacyjnego rozumowania – celem jest tu dobre przygotowanie dziecka do zrozumienia pojęcia liczby naturalnej. Nauczanie matematyki koncentruje się wokół pojęcia liczb naturalnych i działań matematycznych. Początkowo dzieci przeliczają przedmioty, którymi manipulują i wymawiają liczebniki z próbą jednoczesnego szeregowania przedmiotów. Jest to jednak często liczenie mechaniczne, bez zachowania kolejności liczb. Dzieci mają tendencję do oceniania liczebności zbioru według wielkości przestrzeni, które zajmują elementy zbioru, oraz wielkości samych elementów należących do zbioru. Dla oceny stosunków ilościowych istotna jest liczba przedmiotów w porównywanych zbiorach, a nie przestrzeń i wielkość elementów zbioru. Niezbędne są, więc różnorodne ćwiczenia w porównywaniu, odwzorowywaniu i odtwarzaniu zbiorów. Ćwiczenia te powinny mieć charakter praktyczny, np. przy rozkładaniu jabłek na talerzach, piłek lub szarf potrzebnych do ćwiczeń. Łączenie w pary (porównywanie czynnościowe) pozwala na określenie, czy w danym zbiorze jest mniej, więcej, czy tyle samo elementów. Działania takie należy prowadzić na zbiorach jednorodnych i różnorodnych. Organizowanie wielu, różnorodnych zabaw i ćwiczeń pozwoli na przygotowanie dzieci do nauki o liczbach. Treść liczby to cechy i stosunki ilościowe, które można wyrazić za pomocą symboli matematycznych: cyfr i znaków =, , +, –. W przedszkolu zapoznajemy dzieci z dwoma aspektami liczby: - kardynalnym – liczba np. pięć może oznaczać zbiór pięciu elementów, - aspekt porządkowy - piąty z kolei przedmiot w szeregu przedmiotów. Dla kształtowania pojęcia liczby ważne są również zabawy mające na celu zdobywanie przez dzieci umiejętności porządkowania zbiorów według malejącej i wzrastającej liczby elementów. Punktem wyjścia przy opracowaniu poszczególnych działań na liczbach powinna być własna aktywność oraz czynności na konkretach. Wówczas pojęcia matematyczne, znaki matematyczne, będą zrozumiałe dla dzieci i będą miały konkretne znaczenie. 5. Rozwijanie umiejętności mierzenia długości w zakresie dostępnym sześciolatkom. Wprowadzenie dziecka w sens pomiaru należy zacząć do tego, co dla niego jest najbliższe - od własnego ciała. Należy pomóc dziecku rozdzielić to, co jest od niego większe (wyższe) od tego, co jest mniejsze (niższe). Nie trzeba się obawiać używania określeń: większy – dłuższy – wyższy; mniejszy – krótszy – niższy. Słowa te nabiorą jednoznacznego sensu dzięki gestom i sytuacjom, w których są stosowane. 6. Klasyfikacja – wspomaganie rozwoju czynności umysłowych potrzebnych dzieciom do tworzenia pojęć. Jest to wprowadzenie dzieci do zadań o zbiorach i ich elementach. Pierwsze zbiory związane są oddzielnie ze wspólną nazwą, dzieci układają np. piłki, klocki, lalki, samochody itp. Działaniom tym sprzyja wiele naturalnych sytuacji występujących w codziennym życiu dziecka, w czasie których dostrzega ono różne właściwości przedmiotów i według nich dokonuje podziału na kategorie. W tworzeniu zbiorów uwzględnia się wiele cech jakościowych takich jak: nazwa, przeznaczenie, sposób użytkowania, barwa, kształt, wielkość, długość, szerokość, wysokość, ciężar, grubość i wiele innych. Do porównywania różnych właściwości przedmiotów dziecko włącza umiejętność spostrzegania, obserwowania, uwagę i pamięć. W czasie porównania przedmiotów występuje analizowanie. Pojawiają się coraz bardziej złożone czynności umysłowe, które są podstawą kształtowania pojęć. 7. Układanie i rozwiązywanie zadań arytmetycznych – jest dalszym doskonaleniem umiejętności rachunkowych dzieci, stanowi przygotowanie do tego, co będą robiły na lekcjach matematyki w szkole. Zadania tekstowe, nazywane także zadaniami z treścią często sprawiają dzieciom kłopoty. Jednak nauczanie matematyczne bez nich jest niemożliwe. Każde zadanie składa się z historyjki, która nawiązuje do dziecięcych życiowych doświadczeń. Kończy się ona pytaniem. Odpowiedź jest możliwa po przeanalizowaniu informacji zawartych w historyjce. Są to wielkości dane i niewiadome. Dzieciom często wydaje się, że rozumieją zadanie, bo historyjka dotyczy znanej im sytuacji. Jednak, gdy dotkniemy pytania końcowego zaczynają się kłopoty. Trzeba z historyjki wybrać istotne informacje. Dziecko musi więc umieć dokonać selekcji. W trakcie rozwiązywania zadania przechodzi się z sytuacji życiowej do matematyki i z powrotem. Bardzo kształcące jest układanie zadań przez dziecko. Należy je zachęcać i stopniowo wprowadzać w sztukę układania i rozwiązywania zadań z treścią. 8. Zapoznanie dzieci z wagą i sensem ważenia. Obejmuje także kształtowanie ważnych czynności umysłowych potrzebnych dzieciom do rozwiązywania zadań. Ważenie podobnie jak pomiar długości jest potrzebną umiejętnością życiową .Realizacja tego zagadnienia wiąże się z organizowaniem zabaw i zajęć, w których dzieci mogą samodzielnie manipulować przedmiotami, porównywać je i oceniać ich ciężar. Aby dziecko określiło ciężar przedmiotu, musi go „czuć” wyważając w rękach – taka ocena jest możliwa przy wyraźnych różnicach ciężaru. Dokładniejszej oceny dokona dziecko za pomocą wagi szalkowej. Zabawy z wagą pozwolą porównać ciężar przedmiotów (lub więcej niż dwóch przedmiotów) i określić, co jest cięższe, lżejsze lub waży tyle samo. Dzieci porównując je mogą szeregować do najcięższego do najlżejszego i odwrotnie. Stwarzając wiele okazji do oceny ciężaru przedmiotów, najpierw "na oko", a później za pomocą wagi szalkowej doprowadzamy do zrozumienia, że masa przedmiotu nie zawsze zależy od jego wielkości, ale także do materiału, z którego został zbudowany. Dzieci mają również kontakt z tymi pojęciami w życiu codziennym towarzysząc dorosłym przy zakupach. Te codzienne doświadczenia są dla nich bardzo cenne i ułatwiają odczuwanie oraz określanie pojęć związanych z ciężarem. 9. Mierzenie płynów – to ćwiczenia, które pomagają dzieciom zrozumieć, że np. wody jest tyle samo, chociaż po przelaniu wydaje się jej mniej lub więcej. Zapoznając dzieci z pojęciem pojemności naczyń należy umożliwić im samodzielne eksperymentowanie, porównywanie, ocenianie pojemności – najpierw "na oko", a potem przez przelewanie płynów lub przesypywanie ciał sypkich za pomocą zestawu pojemników (najlepiej przeźroczystych) o różnych wielkościach i kształtach. Ciekawym doświadczeniem może być umożliwienie zabawy z wodą i piaskiem. Można do tego wykorzystać różnej wielkości foremki, naczynia, wiaderka, małe baseny. Bardzo ważna jest przy tym rozmowa. Skierowanie uwagi dzieci we właściwe miejsce, skłanianie do namysłu, porównanie i wyprowadzenie wniosku. Sam kontakt z wodą nie wystarczy. Potrzebne jest słowne wspieranie dziecięcego poznania, aby były z tego korzyści intelektualne. 10. Intuicje geometryczne – kształtowanie pojęć geometrycznych w umysłach sześciolatków. Kształtowanie pojęć geometrycznych trwa stosunkowo długo i odbywa się na zasadzie stopniowych przybliżeń. W przypadku pojęć geometrycznych ważne są osobiste doświadczenia dzieci: manipulacje pozwalające porównywać przedmioty, dostrzegać i koncentrować się na cechach podobnych i nazywać je. Dzięki nim rozumienie sensu staje się bardziej precyzyjne i dziecko może już słowami uzasadnić, że dana nazwa określa obiekty podobne, że są one różne od innych, inaczej nazywanych. Wynika z tego, że dzieci budują swoją pojęciową wiedzę przechodząc od konkretnych doświadczeń, do uogólnienia. Nie wystarczy dziecku pokazać np. trójkątną płytkę albo narysować trójkąt, a potem podać definicję. Dla uświadomienia sobie sensu pojęcia "trójkąt" dziecko potrzebuje wielu różnorodnych doświadczeń. Musi obserwować, dotykać, przesuwać, obracać, zmieniać kształt itp. Trzeba jednak pamiętać, że kształtowanie pojęć geometrycznych nie odbywa się w izolacji od innych pojęć tworzonych wówczas w umyśle dziecka. 11. Konstruowanie gier przez dzieci – hartuje odporność emocjonalną i rozwija zdolność do wysiłku umysłowego. Uczeniu się zawsze towarzyszy pokonywaniu trudności. Człowiek dysponuje odpornością emocjonalną na pokonywanie trudności. Poziom odporności w dużej mierze zależy od temperamentu i innych cech układu nerwowego. Do hartowania odporności emocjonalnej u dzieci nadają się gry. Należy jednak pamiętać, że muszą one być dostosowane do umiejętności dzieci. Dlatego też dobrze jest nauczyć dzieci sztuki konstruowania gier, co odbywa się przemiennie - pierwszą grę z danej serii buduje dorosły, dziecko pomaga, a potem razem ją rozgrywają. Następną grę układa dziecko, dorosły wspiera, służy pomocą, podpowiada. Taka przemienność sprzyja uczeniu się i rozwija twórcze zdolności dziecka. Na początku dzieci muszą uchwycić sens gry: umowność ścigania się na planszy, przemienne rzucanie kostką i przesuwanie pionków. Ważne jest, aby zrozumiały, że obowiązują reguły i trzeba ich bezwzględnie przestrzegać. 12. Zapisywanie czynności matematycznych – stanowi przygotowanie dzieci do tego, co będą robiły na lekcjach matematyki w szkole. Zapisywanie czynności matematycznych z zastosowaniem różnych symboli sprawia dzieciom spore trudności. Stosowanie symboli wymaga oderwania się od konkretów, co łączy się z rozumieniem operacyjnym. Jeżeli dzieci potrafią porównywać zbiory, ustalać, gdzie jest więcej, a gdzie mniej, nie sprawia im kłopotów ustawianie przedmiotów w pary - można wprowadzić je w sposoby zapisywania wyniku takich czynności. Dwanaście wymienionych kręgów tematycznych trzeba zrealizować w podanej kolejności. Uwzględnia ona bowiem nie tylko stopniowanie trudności, ale także prawidłowości rozwoju dziecka. Każdy z tych dwunastu kręgów jest omówiony szczegółowo w książce pt. „Dziecięca matematyka” autorstwa E. Gruszczyk – Kolczyńskiej i E. Zielińskiej.

Bibliografia: - E. Gruszczyk-Kolczyńska, E. Zielińska, Dziecięca matematyka – Metodyka i scenariusze zajęć z sześciolatkami w przedszkolu, w szkole i w placówkach integracyjnych, WSiP, Warszawa 2000 - E. Gruszczyk-Kolczyńska, E. Zielińska, Dziecięca matematyka. Książka dla rodziców i nauczycieli, WSiP, Warszawa 1997