Publikacje


 

Dzień Bezpiecznego Internetu - edukacja cyfrowa jest konieczna od najmłodszych lat

          Dzień Bezpiecznego Internetu (DBI) obchodzony jest z inicjatywy Komisji Europejskiej od 2004 r. Wydarzenie szybko zyskało wielu zwolenników i obecnie swoim zasięgiem obejmuje państwa z całego świata. Celem święta jest promowanie działań na rzecz bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do zasobów internetowych. Obchodom DBI towarzyszą liczne wydarzenia (m.in. kampanie informacyjne, konkursy, webinaria, konferencje),  które dążą do podniesienia świadomości i upowszechnienia wiedzy o problematyce bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w Internecie. Choć Dzień Bezpiecznego Internetu wpisany jest w kalendarz 9 lutego, wydarzenia organizowane w ramach akcji trwają do końca marca. Instytucje całej Polski prowadzą zajęcia edukacyjne, happeningi, kampanie informacyjne, które mają zapoznać rodziców, nauczycieli i wychowawców z cyberzagrożeniami, a młodzieży wskazać pozytywne aspekty wykorzystania internetu. Internet to nieograniczone zasób wiedzy. W niewiarygodny sposób udoskonalił formy komunikowania się - bez przeszkód możemy rozmawiać, a nawet widzieć się z osobą będącą na drugiej półkuli, a przekaz informacji przebiega w tempie błyskawicznym. Wysłanie maila zajmuje przecież zaledwie kilkanaście sekund. Jednak zawsze należy pamiętać o tym, że w rękach osób nieodpowiedzialnych bądź nieświadomych może okazać się bardzo niebezpiecznym narzędziem do przekazywania bądź rozpowszechniania niebezpiecznych treści, które mogą mieć szkodliwy wpływ na rozwój i psychikę dziecka. Internet nie zawsze jest miejscem bezpiecznym dla dziecka. Najczęstsze zagrożenia w sieci to dostęp do treści nieodpowiednich dla osób niepełnoletnich, cyberprzemoc, zawieranie przez dziecko nieodpowiednich znajomości i naruszenie prywatności. Sieć internetowa jest pełna treści takich jak wulgaryzmy, przemoc, pornografia, materiały rasistowskie i dyskryminujące. Rodzice są często nieświadomi tego, co ich pociecha ogląda w internecie. Dobrym rozwiązaniem jest zainstalowanie programów filtrujących i blokad rodzicielskich – dzięki nim dorośli mają większą kontrolę nad aktywnością dziecka w sieci. Nieświadome dziecko może udostępniać w internecie prywatne dane, takie jak adres i numer telefonu. Zdarza się również, że przestępcy próbują zdobyć poufne informacje, hasła, PIN czy numery kard kredytowych. Należy uczulać dzieci na takie sytuacje i tłumaczyć, żeby nie udostępniały niczego obcym.

Umiejętność posługiwania się internetem, może wpływać pozytywnie na rozwój dzieci. Ułatwia dostęp do informacji, jest wręcz ich skarbnicą, z której warto umieć mądrze korzystać. We współczesnym świecie nie da się już funkcjonować w oderwaniu od wirtualnej rzeczywistości. Jednak najważniejsze jest to, by nauczyć dzieci korzystać z internetu w sposób konstruktywny i bezpieczny. Młodzi internauci mają do dyspozycji wiele możliwości pozyskiwania informacji. Nie tylko dzięki dostępowi do różnych stron tematycznych, czy serwisów oferujących gotowe odpowiedzi na zadane pytania. W internecie istnieje ogromna ilość wideo poradników, dokładnych instrukcji,  które w szczegółowy sposób wyjaśniają krok po kroku, jak zdobyć daną umiejętność lub stworzyć konkretną rzecz.

Nieograniczony dostęp do informacji powoduje, że dzieci bez kłopotu poszerzają wiedzę, niegdyś dostępną tylko w podręcznikach czy encyklopediach, biorą udział w kursach on-line, np. ucząc się języka obcego. Często też dostęp do baz wiedzy i kursów jest bezpłatny lub kosztuje niewiele.

Ile czasu dziecko może spędzać przed monitorem i jak egzekwować limity na gry komputerowe?

Wciągające gry komputerowe powodują, że nawet najmłodsze dzieci chętnie spędzają długie godziny przed monitorem. Czas na gry powinien być jednak kontrolowany przez rodziców
i dostosowany do wieku dziecka. Maksymalny czas, który dziecko może spędzać przed ekranem komputera zależy od jego wieku. Limity zalecane przez specjalistów wynoszą:

• dzieci w wieku 3-5 lat: 20 minut dziennie
• 6-10 lat: 30-40 minut
• powyżej 10 lat: 60 minut
• nastolatkowie do 16 roku życia: 90 minut

Dłuższe przebywanie przed komputerem grozi pogorszeniem wzroku, zaburzeniami koncentracji i problemami ze snem. Częste korzystanie z komputera może również prowadzić do uzależnienia. Granice korzystania z komputera należy zawsze ustalać z góry, jeszcze zanim dziecko zasiądzie przed monitorem. Tygodniowy grafik grania można wywiesić w widocznym miejscu i konsekwentnie się do niego stosować. Dzięki temu łatwiej uniknąć płaczu i rozczarowania związanego z przerwaniem ulubionej gry. Czas spędzany przy komputerze można też kontrolować zdalnie, za pomocą aplikacji, które blokują dostęp do internetu po wykorzystaniu ustalonego limitu.

Gry komputerowe należy dobierać do wieku dziecka – pomagają w tym oznaczenia na opakowaniach. Dorośli powinni czuwać, aby dzieci nie miały dostępu do gier pełnych przemocy, wulgaryzmów i negatywnych wzorców zachowań. Kupując grę dla swojej pociechy, rodzice powinni zwrócić uwagę na oznaczenia umieszczone na opakowaniu. Producent gry ma obowiązek wskazać, jaki może być minimalny wiek gracza (na przykład 3+, 7+, 18+). Sugerowane przedziały wiekowe są oparte na systemie PEGI, który klasyfikuje gry ze względu na występowanie przemocy, wulgaryzmów, przerażających scen. Informacje o tego typu wątkach są zawsze umieszczone na okładce. Dodatkową wskazówką dla rodziców jest naklejka „Dzieciom kupuj gry dla dzieci”. Starannie dobrane gry komputerowe dla dzieci mogą mieć pozytywny wpływ na rozwój malucha. Gry rozwijają spostrzegawczość, uczą logicznego myślenia i poprawiają zręczność. Rodzice powinni jednak zadbać o to, żeby dziecko miało dostęp wyłącznie do gier przeznaczonych dla ich grupy wiekowej. Wczesny kontakt z grami pełnymi przemocy może sprawić, że dziecko oswoi się z agresją i stanie się obojętne na jej przejawy w realnym świecie. W grach komputerowych określanych jako „strzelanki” gracz otrzymuje nagrody za brutalne zachowania i przemoc wobec innych osób. Dziecko może błędnie zakodować, że przemoc to najlepszy środek w drodze do wyznaczonego celu. Agresja zaczyna się wówczas kojarzyć z przyjemnością. Dzieci, które mają stały dostęp do gier tego typu zaczynają mieć problemy z koncentracją, stają się bardziej drażliwe i impulsywne. Mają też niższy poziom empatii.

Opracowano na podstawie źródeł internetowych

Hanna Betlińska

Znaczenie historyjki obrazkowej dla rozwoju mowy i myślenia dziecka

Historyjka obrazkowa umożliwia rozwijanie myślenia, ponieważ układanie i omawianie treści obrazków tworzących historyjkę wymaga doskonalenia różnych operacji umysłowych. Aby w sposób poprawny ułożyć dwa, trzy lub więcej obrazków, dziecko musi dobrze zrozumieć treść każdego z nich, zauważyć różnice między nimi, ale także podobieństwa, gdyż one decydują o tym, że obrazki tworzą historyjkę. Analizując treść poszczególnych obrazków musi wykryć zależności między nimi, a więc zrozumieć przyczynę i skutki przedstawionej na kilku obrazkach sytuacji. Widząc tylko część historyjki — jeden, dwa obrazki — interesuje się jej zakończeniem, a gdy takiego nie znajduje, samo „wymyśla" dalszy ciąg, a tym samym próbuje wyciągać proste wnioski. Kiedy ułoży już całą historyjkę, zastanawia się, o czym ona jest, scala w myśli treść wszystkich obrazków, czasem podaje jej tytuł. Uogólniając te krótkie wyjaśnienia można stwierdzić, że korzystanie z historyjek pozwala realizować takie zadania jak: rozwijanie procesów analizy i syntezy, próby wnioskowania, rozwijanie spostrzegawczości oraz umiejętności logicznego kojarzenia faktów pokazanych na poszczególnych obrazkach, doskonalenie wypowiadania się na określony temat i układania opowiadań własnych (zakończenia historyjki). Są to trudne do realizacji zadania i dlatego historyjka obrazkowa powinna zajmować wiele miejsca w pracy z, szczególnie z tymi dziećmi, które napotykają trudności w tej dziedzinie. Chcąc, by historyjka spełniła wszechstronną rolę w rozwijaniu myślenia dzieci, trzeba stosować różne sposoby korzystania z niej. Najprostszy sposób korzystania z historyjek obrazkowych ma miejsce wtedy, gdy dziecko ogląda kolejno ułożone obrazki i opowiada ich treść. Chodzi wtedy głównie o umiejętność opowiadania, gdyż tok myślenia dziecka ukierunkowuje sposób ułożenia obrazków.( Obrazki zawsze układamy od lewej strony do prawej.) Sytuacja staje się o wiele trudniejsza, gdy dziecko otrzyma obrazki i samo musi je w kolejności ułożyć. Analizując treść obrazków stara się ono wskazać początek historyjki, musi następnie dostrzec rozwój akcji, aby dojść do właściwego zakończenia. Chcąc aktywizować myślenie dziecka w sposób wszechstronny, należy stawiać takie pytania, które skłonią dziecko do ukierunkowanej analizy treści obrazków. Np. po obejrzeniu dwu pierwszych obrazków historyjki zachęcamy dziecko, aby zastanowiło się, czy te oba obrazki są takie same. Wtedy musi one porównać treść obrazków i wskazać różnice między nimi: „Nie, te obrazki nie są takie same, bo na pierwszym chłopiec buduje z klocków, a na drugim odwrócił się do mamy i coś mówi". Jeżeli w dalszym ciągu rozmowy zapytamy, czy obrazki są o tym samym wydarzeniu, tok myślenia dziecka będzie inny. I teraz zaczną od porównania treści obu obrazków, ale muszą znaleźć to, co je łączy, tworząc logiczną całość: „Tak, te obrazki są o tym samym, bo są na nich te same dzieci i ten sam pokój, tylko na pierwszym bawią się inaczej niż na drugim".

W ten sposób można oglądać trzy, cztery, a nawet pięć obrazków, tworzących historyjkę. Inny sposób aktywizowania myślenia dziecka to kończenie przez niego treści historyjki. Po obejrzeniu kolejnych obrazków nie pokazujemy ostatniego, zachęcając, aby samo wymyśliło jego treść. Istnieje tu duża dowolność interpretacji, zależna od wyobraźni dziecka i jego doświadczeń życiowych. Punktem wyjścia opowiadania jest sytuacja na obrazku, a więc określona przyczyna, która wywołała jakiś skutek i właśnie tego musi się dziecko domyślać. Tok myślenia dziecka zostanie odwrócony, jeżeli zastosuje się inny sposób oglądania obrazków. Gdy np. po obejrzeniu dwu ostatnich zachęcimy do domyślenia się treści obrazka pierwszego. Dziecko, widząc określony skutek, domyśli się przyczyny. Można także pokazać początek i koniec historyjki, zachęcając domyślania się tego, co działo się na obrazkach środkowych. Jest to zadanie trudne i może być realizowane wtedy, gdy dziecko ma częsty kontakt z historyjką i bez trudności ją interpretuje. Ciekawym sposobem pracy z historyjką jest, zamiast opowiadania, rysowanie zakończenia, o uatrakcyjni pracę z historyjką.

Literatura:

  1. Sawa, Dzieci z zaburzeniami mowy, WSiP 1990

  2. Mystkowska, Rozwijamy mowę i myślenie dziecka w wieku przedszkolnym, WSiP 1991

  3. Cieszyńska, M. Korendo, Wczesna interwencja terapeutyczna, wyd. Edukacyjne 2007

                                                                                                                                                                                                          Bogumiła Pawłowska

 

 

Słuch fonematyczny - etapy i przykłady ćwiczeń

Słuch fonematyczny to umiejętność rozróżniania najmniejszych elementów mowy – tzn. fonemów. Jest podstawowym elementem determinującym prawidłowy rozwój mowy oraz nabywanie umiejętności czytania i pisania. Słuch fonematyczny kształtuje się w trakcie rozwoju mowy dziecka w sposób spontaniczny i niezamierzony. Dziecko powinno wyodrębniać z potoku mowy zdania, w zdaniach – wyrazy, w wyrazach – sylaby, w sylabach – głoski, a także ustalać kolejność głosek w wyrazie. W obecnych czasach zauważa się coraz większą liczbę dzieci z zaburzeniami słuchu fonematycznego, pamięci słuchowej i koncentracji. Trudności te często wynikają z przebodźcowania dzieci obrazami, zbyt częstego oglądania telewizji, używania smartfonów i tabletów. Zaburzenia słuchu fonematycznego powodują duże trudności w nauce czytania i pisania. Słownik czynny dziecka jest ubogi, pojawiają się błędy gramatyczne, problemy w budowaniu dłuższych wypowiedzi, nieprawidłowa artykulacja wyrazów o skomplikowanej konstrukcji fonetycznej.

UWAGA: prawidłowy słuch fizyczny warunkuje nabywanie rozwoju słuchu fonematycznego. Badania słuchu należy wykonywać po stanach zapalnych ucha, w przypadku występowania przewlekłych infekcji górnych dróg oddechowych, przy przeroście trzeciego migdała.


PRZYKŁADOWE ĆWICZENIA SŁUCHU FONEMATYCZNEGO I PAMIĘCI SŁUCHOWEJ

1. Ćwiczenia wstępne dla młodszych dzieci, słuchowe i rytmiczne.
– Różnicowanie wysokości dźwięków: niski, wysoki (instrumenty, śpiew)
Zwiń się w kulkę gdy usłyszysz dźwięk niski, stań na palcach i podnieś ręce w górę gdy
usłyszysz dźwięk wysoki;
– Różnicowanie czasu trwania dźwięków: krótki, długi (np. wstążki) Pokaż jaki słyszałeś dźwięk (krótki – mniejsza wstążka, dłuższy- większa);
– Rozpoznawanie dźwięków z otoczenia;
– Odgadywanie odgłosów bez udziału wzroku: głosy zwierząt, sprzętów gospodarstwa
domowego, pojazdów, przelewania wody, zgniatania papieru, folii aluminiowej, bąbelkowej, przesuwanie krzesła, gwizd czajnika, brzęk kluczy itp.;
– Przesypywanie różnych materiałów sypkich: piasek, kamienie, żwir;
– Uderzanie o różne materiały: łyżeczką w szklankę , metalową puszkę, drewnianą szafkę;
– Wskazywanie takich samych dźwięków wśród innych (memo słuchowe z butelek po Actimelu, opakowaniach po Kinder Niespodziankach do których wsypać np. sól, ryż, kamyki drobne, kamyk większy po dwa pojemniczki);
– Wyklaskiwanie wysłuchanego rytmu, uderzanie w bębenek, podskoki, tupanie nogą);
– Układanie z klocków usłyszanego rytmu;
– Rozpoznawanie melodii piosenek po zaśpiewanym fragmencie.

Ważne: Przed rozpoczęciem ćwiczeń należy najpierw zapoznać dziecko z dźwiękami i odgłosami, zademonstrować, jak brzmi dźwięk wysoki, niski, krótki, długi itp.
Tak samo trzeba postępować w przypadku zabaw w rozpoznawanie dźwięków z otoczenia. Dziecko musi wiedzieć, w jaki sposób powstaje dany odgłos, zanim zacznie odgadywać, co usłyszy. Podczas zabaw należy utrzymywać kontakt wzrokowy z dzieckiem.


2. Różnicowanie dźwięków mowy
– Najpierw „uczulamy” dziecko co to jest zdanie – zdanie to kilka słów i dajemy przykłady prostych, krótkich zdań – Mama śpi; Tata czyta; Ola lubi lody itp.
– Połóż na dywanie tyle klocków, ile usłyszałeś słów w zdaniu np.; Kot pije mleko (Mówimy powoli, zaczynamy od wypowiedzi zdań 2, 3 wyrazowych);
– Wyodrębnianie słów w zdaniach: policz ile słów jest w zdaniu (dziecko rysuje odpowiednią liczbę kresek, kółek, serduszek…. układa klocki, skacze, tupieitp.);
– Ćwiczenia pamięci słuchowej: powiedz jakie było pierwsze słowo w zdaniu, jakie ostatnie…, jakie w środku.
– Zabawa „Kto powiedział dłuższe/krótsze zdanie.

3. Analiza i synteza sylabowa
Zaczynamy od ćwiczeń z wykorzystaniem obrazków
– Sylaby: powiedz jakie to słowo: ko-szu-la, ma-szy-na, ko-nik…, pokaż odpowiedni obrazek;
– Policz sylaby w wyrazie: wyklaskaj, tupnij, podskocz, narysuj odpowiednią liczbę przedmiotów….
– Dokończ słowo: grusz-(ka), do-(mek), do-( mofon, do-( ktor…);
– Wyodrębnianie pierwszej sylaby w wyrazie. do-mek, ba-nan…
– Znajdź na obrazku, to co zaczyna się na sylabę ka….te….do….za…
– Wyodrębnianie sylaby drugiej, trzeciej, ostatniej…- połóż tyle klocków, ile jest sylab w wyrazie – powiedz jaką sylabę słyszysz na początku, w środku, na końcu.
– Zabawa z sylabami: ułóż jak największą liczbę wyrazów zaczynających się na sylabę ta-, do-, te-…..

4. Analiza i synteza głoskowa
Zaczynamy od ćwiczeń z obrazkami
Synteza – powiedz i pokaż co powiedziałam: l-o-d-y; sz-a-ch-y; ż-a-b-a…. – jeśli dziecko nie słyszy mówimy schemat – sylaba – głoska – głoska np.; lo-d-y, lub głoska-głoska – sylaba l-o-dy. Dopiero później ćwiczymy – l-o-d-y
– Wyodrębnianie pierwszej głoski w wyrazie, zaczynamy od wyrazów z samogłoskami, przedłużamy je: Ooola, aaaparat, eeecho….iiigła…
– Wyodrębnianie pierwszej głoski w wyrazie, stosujemy wyrazy ze spółgłoskami: sssamochód, wwwieża, zzzęby…
Jeśli dziecko opanuje schemat, nie stosujemy już przedłużeń w wymowie wyrazów.
– Wyodrębnianie ostatniej głoski w wyrazie, najlepiej zacząć od wyrazów jednosylabowych: kot, dom, lok, sok, las…
– Wyodrębnianie drugiej i ostatniej głoski w wyrazach (najpierw krótkich);
– Wyodrębnianie wszystkich głosek w dłuższych wyrazach;
– Zabawa w urywane słowa Jakiej głoski brakuje?
.oda, .yba, .afa, .obot…
– Zabawy z rymami;
– Zabawa w zamianę słów: zmień ostatnią lub pierwszą głoskę tak, aby powstało nowe słowo: nos ,,s” na ,,c” – noc;
– Zabawa ,,Kto powie ?” – wyszukiwanie słów na daną głoskę np. ,,t” ( tata, torba, taca, tory …);
– Zabawa „Ułóż jak najwięcej wyrazów zaczynających się na głoskę …..kończących się na głoskę….
– Z podanych głosek ułóż jak największą liczbę wyrazów.

Bogumiła Pawłowska

Jak wspierać rozwój umiejętności opowiadania?

 

  • We wczesnym kontaktowaniu się z dzieckiem powinna obowiązywać zasada : „po pierwsze, nie milczeć”. Słowo, aby utrwalić się w mowie dziecka, musi być wielokrotnie w jego otoczeniu powtarzane, a dla niego samego musi mieć moc sprawczą. W związku z tym np. dziecko, które widuje swoją babcię tylko od czasu do czasu, nie utrwali nazywającego ją słowa w pierwszym okresie rozwoju mowy – inaczej niż maluch, którym na co dzień opiekuje się babcia.

  • Dziecko mówi o tym, co go otacza i jest dla niego ważne – zatem organizując jego otoczenie tak, aby było stymulujące, różnorodne, sprawiamy, że i mowa dziecka będzie bogatsza. Najbardziej złożone konstrukcje powstają w swobodnych wypowiedziach dziecka. Bardzo często przywołuje ono nazwy odnoszące się do przedmiotów, z którymi często się styka, używa słów pochodzących nie tylko z rozmów domowników, ale też z programów telewizyjnych, literatury, teatru. Dziecko to wdzięczny odbiorca filmów, baśni, wiele sformułowań zapamiętuje i potem powtarza.

  • Istotną cechą dziecięcego języka jest jego upraszczanie, tj. dążność do używania podobnych form. Dzieci odkrywają nowe słowa, bawią się nimi, używają ich w różnych kontekstach. Nie krytykujmy dziecka za pomyłki językowe – to naturalny etap nauki mówienia. Powtórzmy spokojnie słowo przekręcone przez dziecko, tym razem we właściwej formie, i swobodnie przejdźmy do dalszej zabawy i rozmowy.

  • Rozmawiając z dzieckiem starajmy się nie komplikować nadmiernie swoich wypowiedzi, ale nie musimy ich też sztucznie upraszczać. Dziecko będzie nabierało biegłości z czasem, poznając coraz więcej różnych form gramatycznych i wyjątków.

  • Wspólne czytanie bajek warto wzbogacić opowiadaniem treści ilustracji, używając oczywiście języka dostosowanego do możliwości dziecka. Podczas oglądania obrazków wskazujemy palcem dziecka wybrane fragmenty przedstawionej rzeczywistości i wypowiadamy nazwy. Następnie zachęcamy dziecko do powtarzania. Kierujmy do niego także pytania: kto to? lub gdzie jest piesek?, prosząc o pokazanie. Zasłaniając niektóre postacie, przedmioty, podajemy formy dopełniacza, mówimy na przykład: To kwiatek. O, nie ma kwiatka. A to Ala. Nie ma Ali.

  • Dzieciom czteroletnim można w czasie czytania książeczek (oglądania obrazków) często zadawać pytanie: dlaczego?, wskazując w ten sposób na widoczne związki między sytuacjami, zdarzeniami i emocjami lub zachowaniami bohaterów. Początkowo podajemy nazwę tych związków, a następnie sprawdzamy rozumienie poprzez stawianie pytań: dlaczego? Z jakiego powodu?

  • Historyjka obrazkowa jest bardziej inspirująca niż pojedynczy obrazek. Tworzone przez dzieci opowiadania są dłuższe niż opisy i występuje w nich większe zróżnicowanie środków leksykalnych i gramatycznych. Wykorzystajmy to. Układamy z dzieckiem historyjki obrazkowe, zadając pytania do każdego obrazka (w ten sposób ukazujemy przyczynę i skutek).

  • Wymyślajmy wspólnie zabawy tematyczne, w czasie których dziecko pełni różne role (to bardzo ważne!), na przykład kupującego i sprzedającego, lekarza i pacjenta, mamy i synka. Należy zwrócić uwagę na to, aby w trakcie zabawy zadaniem dziecka było nie tylko odpowiadanie na pytania, ale również zadawanie ich.

  • Dziecięce wypowiedzi ujawniają naturalną, spontaniczną skłonność ich autorów do uporczywego dochodzenia przyczyn wszystkiego, co wokół się dzieje. Chęć odkrywania źródeł tego, co otacza dziecko, może być dla nas doskonałą okazją do wyjaśniania mu relacji między zdarzeniami, zjawiskami itp. Starajmy się wyczerpująco odpowiadać na pytania dziecka, a zwłaszcza na pytanie – dlaczego? Odpowiedzi udzielane przez dorosłego muszą być dostosowane do poziomu poznawczego i językowego dziecka. Ważne żeby pytania, które zadaje dziecko, zadać również jemu.

  • W czasie czytania bajek i opowiadań dorosły powinien – zadając pytania – stale sprawdzać poziom rozumienia tekstu. Należy pytać o bohaterów i o związane z nimi wydarzenia, np. co robi kotek? Kto zrzucił wazon? Co potem robiła Ania? Pytania typu: dlaczego Miś poszedł do lasu? dlaczego dziewczynka nie mogła skakać na skakance? sprawdzają z kolei rozumienie związków przyczynowo-skutkowych.

W wypowiedziach dzieci ważna jest też strona brzmieniowa języka – głośność, wyrazistość mówienia czy też poprawne artykułowanie głosek. Niezwykle istotne są również takie składniki mowy jak słownictwo, poprawność stosowania form gramatycznych, spójność wypowiedzi. Zadaniem dorosłych jest prowokowanie dzieci do formułowania wypowiedzi poprawnych, skutecznych pod względem przekazywanych treści. Na szczególną uwagę zasługuje kształtowanie u dzieci motywacji do doskonalenia języka. Aktywizacji rozwoju mowy sprzyjają przede wszystkim te działania, które odwołują się do zgromadzonych przez dzieci doświadczeń, obserwacji, skojarzeń.

Tworzenie przez dzieci opowiadań, które wiążą się z ich przeżyciami, marzeniami, wyobrażeniami to potrzeba i umiejętność, która pojawia się wcześnie w ich rozwoju. Przedszkolaki bardzo chętnie tworzą narracje i pragną się nimi dzielić z rówieśnikami i dorosłymi. W momencie rozpoczęcia przez dzieci nauki w szkole proces rozwoju umiejętności narracyjnych mógłby być kontynuowany, ale nie zawsze tak się dzieje. Narzucenie w procesie komunikowania się nauczyciela z uczniami określonych ram formalnych i kultywowanie poprawności prowadzi niejednokrotnie do zahamowania naturalnej spontaniczności dzieci w wypowiadaniu się. Rozmawiając z dziećmi dbamy o to, by tak się nie stało. Pamiętajmy o tym, że ważne jest nie tylko to, ile rozmawiamy z dzieckiem, ale też jak to robimy – niech mowa będzie źródłem porozumienia i sposobem budowania relacji.

Bogumiła Pawłowska

Jak mądrze kontrolować aktywność swoich pociech w sieci?

Internet jest prawdziwą kopalnią wiedzy, nowinek i ciekawostek, ale też szkodliwych treści. A któż jest bardziej ciekawy świata niż dzieci? Rodzicu, sprawdź co warto zrobić, by mądrze kontrolować aktywność swoich pociech w sieci.

Świetnie, jeśli nasze dzieciaki wykorzystują Internet do kontaktu ze znajomymi i bliskimi, rozwijania zainteresowań, czy szukania nowych pasji. Nie jest jednak tajemnicą poliszynela, że w sieci mogą również znaleźć szkodliwe treści.

Każdy rodzic ma świadomość jak poważne konsekwencje dla rozwoju dziecka może mieć kontakt z tego typu materiałami – wywołują silne negatywne emocje, zaburzają poczucie bezpieczeństwa i mogą wpływać na kształtowanie fałszywych przekonań i nieprawidłowych zachowań.

Ustal zasady

Czy rodzice mogą coś zrobić, by uchronić przed tym swoje dziecko? Mogą. Odpowiedź: kontrola rodzicielska. Co to takiego i jak ją mądrze stosować?

- Przede wszystkim myśląc „kontrola rodzicielska” nie koncentrujmy się jedynie na technicznych rozwiązaniach, które pomogą limitować dzieciom czas spędzany online, czy blokować niechciane, szkodliwe treści. Takie rozwiązania są bardzo ważne, ale stanowią jedynie połowę sukcesu – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK. - Druga połowa to towarzyszenie dziecku podczas odkrywania świata Internetu i rozmawianie o jego doświadczeniach w sieci – dodaje ekspertka.

Po pierwsze - wspólnie z dzieckiem ustalmy zasady korzystania z Internetu. Dostosujmy je do wieku dziecka.

- Małe dzieci powinny korzystać z Internetu tylko pod czujną opieką dorosłych. Ważne, aby rodzice dbali o dobór stron, które dzieci mogą odwiedzać i zwracali uwagę na to, aby dziecko miało kontakt z pozytywnymi i rozwijającymi treściami. Równie istotny jest czas spędzany przy komputerze lub tablecie – 30 minut to dla przedszkolaka naprawdę długo, a dzieci do dwóch lat w ogóle nie powinny mieć kontaktu z ekranem – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK.

Starsze dzieci często już samodzielnie korzystają z Internetu – nie tylko w domu, ale też w szkole lub u kolegi czy koleżanki. Dlatego ważne, aby rodzic:

  • rozmawiał z dzieckiem o tym, jak spędza czas w sieci i co go/ją tam spotyka,
  • uczył ograniczonego zaufania do treści i osób, jakie dziecko napotyka online,
  • uczulał na kwestie związane z ochroną prywatności (dzieci nie powinny samodzielnie publikować treści w Internecie),
  • czuwał nad kontaktami, jakie dzieci mogą nawiązywać za pomocą np. komunikatorów.

Pamiętajmy również o ustaleniu limitu czasu korzystania z sieci.

Razem online

Dla rodzica młodszych dzieci nieocenioną pomocą będą ustawienia bezpieczeństwa w urządzeniach, z których korzysta dziecko. To rozwiązanie pozwala na stworzenie tzw. profilu ograniczonego, który ułatwi selekcję treści odpowiednich dla najmłodszych użytkowników sieci.

Programy do kontroli rodzicielskiej dadzą rodzicowi możliwość nie tylko filtrowania treści, ale również kontrolowania czasu i aktywności dziecka online.

- Jednak - zarówno dla małych dzieci, jak i dla nastolatków - najważniejszą ochroną jest przekonanie, że w każdej chwili mogą podzielić się z rodzicem trudnym, przykrym doświadczeniem, jakie ich spotkało w sieci – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK. – Stwórzmy warunki, w których dzieciaki nie będą się bały powiedzieć o tym, że coś je zaniepokoiło - bez ryzyka, że zostaną ocenione lub ukarane – dodaje ekspertka.

Źródło:https://www.gov.pl/web/niezagubdzieckawsieci/jak-madrze-kontrolowac-aktywnosc-swoich-pociech-w-sieci

 

Prezentów czas

Mądre zabawki służą mądrej zabawie”

        Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dzieci piszą listy do Św. Mikołaja, proszą o wymarzone prezenty, a my rodzice chcemy spełnić ich marzenia. Nie zawsze jednak pragnienia dzieci zgodne są z naszymi oczekiwaniami. Warto postarać się, aby zabawki jakie kupujemy najmłodszym stanowiły narzędzie poznawania świata i przygotowywania do kolejnych etapów rozwoju. Mądre zabawki, służą mądrej zabawie, a mądra zabawa to najwspanialsze wsparcie rozwoju dziecka i najpiękniejszy prezent jaki możemy dać małemu człowiekowi. Zabawki często nie spełniają też podstawowych norm bezpieczeństwa zawartych w polskim prawie. Nie chodzi jedynie o tanie i złej jakości zabawki chińskie, ale również zabawki produkowane przez największe światowe korporacje. Najczęstsze zastrzeżenia wobec producentów to: zbyt duża zawartość szkodliwych substancji w produktach, elementy, które mogą zranić dziecko i które może połknąć lub zadławić się nimi, łatwo odklejające się naklejki, nieprawidłowe oznaczenia, niejasna instrukcja obsługi. Maria Montessori wyraziła niegdyś pogląd iż: „Najważniejszym okresem w życiu nie są lata studiowania na wyższej uczelni, ale te najwcześniejsze, czyli okres od narodzenia do sześciu lat. Jest to czas, kiedy formuje się inteligencja człowieka i nie tylko ona, ale całość jego zdolności psychicznych.” Wesprzyjmy dzieci na drodze rozwoju ich inteligencji, dostarczając im zabawek funkcjonalnych, kreatywnych, motywujących do twórczego myślenia i rozwoju poznawczego. Pamiętajmy też, że niezwykle ważne jest również to, z jakiego surowca wyprodukowano zabawki. Niech jak najczęściej będą to produkty wykonane z drewna, tkanin o różnych fakturach, wzorach oraz kolorach. Jeśli decydujemy się na zabawkę z tworzywa sztucznego, niech będzie to tworzywo wysokiej jakości i koniecznie atestowane. Pamiętajmy też o książeczkach, jest to czas, aby zaszczepić w maluchach miłość do literatury. Poniżej przedstawię kilka propozycji zabawek, które cieszą nie tylko oczy, ale również stymulują rozwój dziecka. Mogą one być wspaniałym prezentem pod choinkę.

DLA MALUSZKÓW

Maskotki o różnych fakturach – stymulują wielozmysłowo, budzą ciekawość.

Kostki edukacyjne – budzą ciekawość, dają możliwość zabaw manipulacyjnych, które są wstępem do kolejnych rodzajów zabaw wyróżnionych w rozwoju dziecka, stymulują wielozmysłowo.

Piramidy – motywują do pierwszych zabaw konstrukcyjnych, polegających na budowaniu, przekształcaniu, składaniu całości z róznych elementów; wspierają pojawienie się tego rodzaju zabaw.

Klocki – umożliwiają zabawy konstrukcyjne, zapewniając możliwość zaspokojenia potrzeby tworzenia u dziecka.

Układanki – kształtują zdolność logicznego i twórczego myślenia, stymulują rozwój poznawczy.

Zabawki do ciągania na sznurku (również te do pchania) – są motywacją do poruszania się, budują poczucie siły sprawczej w dziecku.

Sortery (wszelkie zabawki, które polegają na dopasowywaniu według określonego wzorca, zasady np. kostki z otworami, do których trzeba włożyć odpowiednie klocki) - kształtują zdolność logicznego myślenia, postrzegania, rozpoznawania kształtów i ich różnicowania.

Książeczki obrazkowe – rozwijają wyobraźnię i ciekawość poznawczą , pobudzają mowę.

DLA PRZEDSZKOLAKÓW

Klocki o różnych kształtach geometrycznych – podobnie jak zabawa wagą, manipulowanie i konstruowanie za pomocą klocków geometrycznych, delikatnie wprowadza dziecko w świat matematyki, rozwija wyobraźnię i kreatywność.

Mozaiki (wtykanki, układanki z kwadracików) – rozwijają kreatywność i wyobraźnię, stymulują aktywność twórczą dziecka, zaspokajają potrzebę tworzenia.

Waga z odważnikami – stanowi wstęp do przyszłych zadań matematycznych, rozwija poznawczo.

Ciastolina, plastelina – rozwijają kreatywność, zaspokajają potrzebę tworzenia, ćwiczą małą motorykę, dają mnóstwo frajdy związanej z przekształcaniem masy.

Wyszywanki, przeplatanki – ćwiczą precyzję ruchów w zakresie małej motoryki, rozwijają pomysłowość, kształcą/ utrwalają znajomość kolorów i umiejętność ich różnicowania.

Pacynki – zachęcają do odgrywania ról, rozwijają wyobraźnię i umiejętność kreowania, kierują uwagę dziecka na słowo i gest.

Układanki, puzzle – kształcą wyobraźnię przestrzenną, logiczne myślenie, ćwiczą koncentrację uwagi.

Książeczki – pozwalają na bliski kontakt z rodzicem podczas czytania, rozwijają wyobraźnię
i ciekawość poznawczą, pobudzają mowę.

Pamiętajmy, aby przy doborze zabawek nie kierować się modą, ale dobrem dziecka
i funkcją jakie powinna spełniać zabawka. Zanim kupimy, pomyślmy czy dziecko wykorzysta zabawkę efektywnie, czy czegoś się dzięki niej nauczy. Zapomnijmy o zabawkach wątpliwej jakości, takich, które wpędzą dziecko w świat logotypów, metek i marek. Kształtujmy dzięki mądrym zabawkom, mądrego człowieka.

 

Dorota Kurant

 

Mikołajki. Skąd pochodzi ten zwyczaj? Dlaczego go obchodzimy?

      Na ten dzień z niecierpliwością czekają zarówno dzieci, jak i...dorośli! Co roku 6 grudnia obchodzimy bowiem Mikołajki, czyli czas obdarowywania się prezentami. Nierozłącznym elementem tego dnia jest oczywiście postać świętego Mikołaja, którego zdecydowana większość z nas kojarzy głównie po charakterystycznym, czerwonym stroju i długiej, siwej brodzie. Jaka jest prawdziwa historia świętego  
        
Grudzień to wyjątkowy miesiąc. W trakcie jest trwania jest wiele radosnych obchodów, z których najważniejszych wydają się święta Bożego Narodzenia. Jednak jeszcze po drodze czeka nas jeszcze bardzo przyjemny zwyczaj, jakim są Mikołajki Co roku obchodzone one są 6 grudnia, we wspomnienie świętego Mikołaja, biskupa Miry. Współcześnie jednak tę postać bardziej kojarzymy z poczciwym, brodatym staruszkiem ubranym w czerwony kombinezon, który podróżując na latających saniach wręcza prezenty wszystkim grzecznym dzieciom. Jest to jednak idea zaciągnięta z amerykańskich obchodów. Te nasze rodzime przedstawiają świętego Mikołaja w znacznie inny sposób.

Prawdziwy Mikołaj

Postać świętego Mikołaja obecna jest zarówno w wierze katolickiej i prawosławnej. Źródła historyczne nie są zgodne co do tego, kiedy dokładnie przyszedł na świat święty, ale miało to się wydarzyć gdzieś między 250 a 286 rokiem naszej ery. Pewnym jest natomiast, że Mikołaj wywodził się z zamożnej rodziny z Patary, położonej w zachodniej Lykii, prowincji Azji Zachodniej, a na terenach obecnej Turcji. Według zapisów historycznych, rodzice pozostawili Mikołajowi fortunę, którą rozdał ubogim. Sam został w 300 roku biskupem i zarządzał diecezją w stolicy Myry. W trakcie swojej posługi zasłynął ze świętości, poświęcenia i cudów. Święty Mikołaj był też ofiarą prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Dioklecjana. Biskup został nie tylko uwięziony, ale i zmuszony do opuszczenia rodzinnych stron. Dopiero w 313 roku po uprawomocnieniu przez cesarza Konstantyna chrześcijaństwa, Mikołaj został uwolniony i mógł wrócić do Myry. Święty zmarł około 350 roku, a data jego śmierci stała się dniem jego wspomnienia.

Tak więc święty Mikołaj tak naprawdę nie powinien nam się kojarzyć z brzuchatym, siwym dziadkiem w czerwonym kombinezonie, a z postacią hojnego biskupa, który oddał wszystkie swoje bogactwa. To właśnie takiego świętego Mikołaja znali nasi przodkowie.

Wielowiekowa tradycja

Choć może się tak nie wydawać, Mikołajki to bardzo stary zwyczaj mający swoje początki jeszcze w średniowieczu. Już w X wieku 6 grudnia organizowane były dramaty liturgiczne dla dzieci, które opowiadały historię świętego. W późniejszych wiekach takie obchody były popularne już w całej Europie. Według niektórych badaczy, zwyczaj wręczania prezentów związany był właśnie z tymi przedstawieniami. Inni zaś są przekonania, że dawanie upominków wzięło się ze środkowej Francji, gdzie według XII-wiecznych przekazów w wigilię 6 grudnia zakonnice roznosiły prezenty dla dzieci z biednych rodzin i zostawiały je pod drzwiami domów. Pewnym jednak jest, że przez setki lat zwyczaj ten wyklarował się na tyle, by w XV wieku w wielu krajach europejskich był on dość jednolity. Wówczas obchody 6 grudnia kojarzyły się z osobą świętego Mikołaja przynoszącego grzecznym dzieciom prezenty. Atrybutami świętego były siwa broda, pastorał, mitra oraz czerwona szata biskupia. Wręczał on prezenty wieczorem 5 grudnia. Grzeczne dzieci otrzymywały wtedy owoce, orzechy, ciastka lub cukierki. Zwyczaj ten w niewiele innej formie przetrwał do dziś. Rodzice podrzucają grzecznym dzieciom prezenty przez noc z 5 na 6 grudnia lub w trakcie Mikołajek, a niegrzeczne straszone są rózgą. Zaś biskupa zastąpił obecny wizerunek Mikołaja.

Źródło: https://www.rmf.fm/magazyn/news,20350,mikolajki-skad-pochodzi-ten-zwyczaj-dlaczego-go-obchodzimy.html

Dzień Życzliwości i Pozdrowień

     

Uśmiech trawa chwilę,
a jego wspomnienie  trwa czasami  latami.....

(przysłowie chińskie)

 

           21 listopada obchodzony jest jako Światowy Dzień Życzliwości, Pozdrowień , dzień dobrych uczynków i pozytywnych emocji. Idea tego święta wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, kiedy to w 1973 roku dwaj bracia Brian i Michael McCormack postanowili zareagować na konflikt zbrojny między Egiptem a Izraelem. Chcieli pokazać światu, że walka zbrojna szkodzi. Oryginalna nazwa święta brzmi Hallo World Day i symbolizuje cel tego dnia, czyli mówienie hallo (cześć) do przynajmniej dziesięciu osób dziennie. Obecnie Dzień Życzliwości obchodzony jest w ponad 180 krajach. Głównym  celem Dnia Życzliwości jest uwrażliwienie ludzi na wzajemną życzliwość, wzbudzenie w nich pozytywnych emocji, uzmysłowienie i przypomnienie  o tym, że tylko wzajemna życzliwość może stać się podstawą do budowania pokoju i pomyślnych relacji między ludźmi na całym świecie. Warto uwierzyć, że w każdym z nas drzemią niewyczerpane pokłady dobra i – tak na próbę – okazać komuś bezinteresowną życzliwość. Tym bardziej, że w tej akurat kwestii naukowcy nie mają wątpliwości: bycie miłym, okazywanie dobra, rozbudzanie u siebie życzliwości wobec innych ma moc uszczęśliwiania – nie tylko obdarowanego życzliwością, ale przede wszystkim tego, który ją okazuje.

Opracowano na podst. źródeł internetowych

Katarzyna Dziubich

MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ PRAW DZIECKA

Dzieci swoje prawa mają, ich rodzice je kochają.

Czy są duże czy też małe, wszystkie mają swoje zdanie.

Mają prawo do zabawy, oraz swoje własne sprawy.

Nie bij! Nie krzycz! Nie poniżaj! Zawsze kochaj! Nie ubliżaj!

Służ pomocą, dobrą radą - dziecka uśmiech Twą zapłatą.

Troszcz się o nie cały czas, niech z radością patrzy na świat.”

Roksana Kuźniarska, lat 10

 

Każdemu dziecku, niezależnie od koloru skóry, wyznania czy pochodzenia, przysługują takie same prawa - prawa dziecka. Najważniejszym dokumentem dotyczącym praw dziecka jest Konwencja o prawach dziecka uchwalona w 1989 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych i ratyfikowana przez Polskę w 1991 roku.

Polska może poszczycić się bogatą tradycją związaną z promowaniem praw dziecka, począwszy od postaci Janusza Korczaka, cenionego na świecie działacza na rzecz godnego traktowania dzieci, po Ludwika Rajchmana, pomysłodawcę stworzenia międzynarodowej organizacji działającej na rzecz dzieci - UNICEF. Polska była również inicjatorem powstania Konwencji o prawach dziecka, gdyż przedłożyła Komisji Praw Człowieka ONZ jej pierwszy projekt.

O tym, jak ważne są w naszym kraju prawa dziecka świadczy również fakt, iż zostały one uwzględnione w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

Dziecko powinno znać swoje prawa, rozumieć je i świadomie z nich korzystać. Państwo powinno traktować dziecko podmiotowo i bezwzględnie przestrzegać przysługujących mu praw.

Upowszechnianie wiedzy o prawach dziecka nie jest wymierzone przeciwko rodzicom. Zarówno rodzice, opiekunowie jak i nauczyciele powinni mieć świadomość, że prawa dziecka nie kolidują z prawami dorosłych, lecz się uzupełniają.

Zapisy zawarte w Konwencji o prawach dziecka są podstawą działalności UNICEF, który podejmuje starania, aby stanowiły one kanon zasad etycznych i standardów międzynarodowych postępowania wobec dzieci.

Jakie prawa mają dzieci (wg Konwencji o Prawach Dziecka)

Prawa cywilne i wolności osobiste, umożliwiające rozwój dziecka: 

  • prawo do życia i rozwoju;

  • prawo do tożsamości i identyczności (prawo do nazwiska, imienia, obywatelstwa, wiedzy o własnym pochodzeniu);

  • prawo do swobody myśli, sumienia i wyznania;

  • prawo do wyrażania własnych poglądów i występowania w sprawach jego dotyczących w postępowaniu administracyjnym i sądowym;

  • prawo do wychowywania w rodzinie i kontaktów z rodzicami w przypadku rozłączenia z nimi;

  • prawo do wolności od przemocy fizycznej lub psychicznej, wyzysku, nadużyć seksualnych i wszelkiego okrucieństwa;

  • prawo do godności i szacunku;

  • prawo do nietykalności osobistej.

Prawa socjalne:

  • prawo do odpowiedniego standardu życia;

  • prawo do ochrony życia;

  • prawo do zabezpieczenia socjalnego;

  • prawo do opieki zdrowotnej,

  • prawo do wypoczynku i czasu wolnego.

Prawa ekonomiczne:

  • prawo do nauki;

  • prawo do ochrony pracy podejmowanej w ramach wakacyjnego zarobku lub w ramach nauki. 

Prawa kulturalne:

  • prawo do korzystania z dóbr kultury;

  • prawo do informacji;

  • prawo do znajomości swoich praw.

Prawa polityczne lub publiczne – dzięki nim dziecko może uczestniczyć w życiu państwa:

  • prawo do stowarzyszania się i zgromadzeń w celach pokojowych;

  • prawo do wyrażania swoich poglądów.


 

Dorota Kurant

(Na podstawie źródeł internetowych)